O Pro Bono i jego pełnomocnictwach, wezwaniach, ugodach... ku przestrodze.
Z ciekawości poszperałam w necie, okazuje się, że "prawnik" podpisujący się pod wezwaniami nie jest ani adwokatem, ani nawet radcą prawnym, "pełnomocnik" prowadzi zwykłą działalność gospodarczą i w zasadzie nie może nic. Wszystko wyjaśnione z prawnego punktu widzenia.
X.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 36
Komentarze (36)
najlepsze
Sam się zastanawiałem co takim ch.. można zrobić, mi nie zaszkodzili, ale scyzoryk się w kieszeni otwiera.
Sposób musi być:
-sprytny,
-prosty w wykonaniu,
-legalny, albo łatwy w zabezpieczeniu.
Kilka pomysłów (apeluję, żeby nikt przed dopracowaniem nie brał się za to, bo nie badałem legalności i konsekwencji):
-wykończyć ich w towarzystwie. Każdy przecież może wysłać list i podpisać się: prezes Pro Bono i
Chyba "zakopałam". Pamiętaj że jesteś kobietą.
1. Najpierw wysyłają maila.
2. Jeśli to nic nie da, składają zawiadomienie do prokuratury.
3. Prokuratura legalnie i swoimi sposobami zdobywa numer IP i dokładne dane ofiary.
4. Zgłaszają się do prokuratury jako "pełnomocnik".
5. Prokuratura przekazuje im dane.
6. Straszą oficjalnym pismem.
7. Kasują szmal za "ugodę".
Tak wywnioskowałem z czegoś, co niedawno przeczytałem.
Frajerzy , czyli podatnicy tyrają od rana do wieczora i płacą cieżkie pieniądze na prace sędziów , prokuratorów i policji aby skutecznie ściągnąć haracz.
"numerze ip: xxx.yyy.zzz.wwww" - skad... a jak jest siec osiedlowa to na jakiej zasadzie wykluczaja spofing ?
"a po uprawomocnieniu sie wyroku" - no ja p#!%@#%e ! sparawa sie nie zaczela a juz debatuja kiedy wyrok sie uprawomocni ja p#!%@#%e.....!
"piractwa internetowego jest wysoka" - spoko pierwszy wyrok nie krew z nosa pojdzie w zawias... + powodzenia jak ktos szyfruje