Już nie mam siły... Pomóżcie - niech każdy się dowie, jak bezkarnie ogólnoświatowa firma szeroko reklamująca swój towar, jako najwyższej jakości z najlepszą gwarancją door2door w ogóle nie odpowiada na pisma, ani Rzecznika Konsumentów, ani Inspekcji Handlowej - żenada. Czy można w naszym kraju traktować tak Klienta? Można.
Mój konflikt z firmą Sony zaczął się na początku sierpnia i trwa do dziś. Obojętnie czy mam rację, czy nie mam (sprawę opisałem już na wykopie -
sony zepsuł mi laptopa) nie może być także konsument nie może się bronić przed krzywdzącymi decyzjami firm.
Z racji braku kompromisu i rozstrzygnięcia z Rzecznikiem postanowiłem złożyć wniosek o rozpatrzenie sporu przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim w Warszawie (cały wniosek ze wszystkimi szczegółami -
tu), ponieważ siedziba firmy mieści się właśnie tam i żeby nie było, że mają daleko.
Jaka była odpowiedź firmy Sony na pismo Inspektora Inspekcji Handlowej?? Nie było żadnej odpowiedzi - co oznacza, że mój komputer nadal będzie leżał w magazynie i kurzył się, a sprawa nadal będzie niezałatwiona. Inspekcja oczywiście nic nie może z tym zrobić.
To ja się pytam jak mam się bronić w tym kraju przed korporacjami? Skoro nikt i nic nie może ich ruszyć. Ba! Firmy w Polsce na przykładzie Sony mogą bezkarnie olewać konsumenta i in. instancje - więc po co mi ten Rzecznik, Sądy Polubowne, Federacje Konsumentów, jak i tak każdy może je olać ciepłym moczem? Pozostawiając kolejne ich pisma bez odpowiedzi.
Ze swojej strony mogę zapewnić, że ja tej sprawy tak nie zostawię. Zrezygnuje dopiero po prawomocnym wyroku Sądu.
Z góry dzięki.
matrus
Komentarze (196)
najlepsze
Tak czy inaczej wykop, bo sony karmi nas ładnie wyglądającym szajsem, a obsługa też nie dorasta do produktów tej rangi.
@hurukan: Nie! Problem jest tego rodzaju, że nie zależnie od tego kto ma rację w sporze reklamacyjnym Sony powinno odpowiadać na pisma klienta/rzeczników/inspekcji/etc.
To ja wysyłałem już 2 pisma, Rzecznik chyba 4, Inspekcja 1 i może mam jeszcze zadzwonić i podziękować, że ktoś wreszcie mnie wysłucha?? Zresztą zanim dostali pismo od inspekcji to wysłałem kopię także do Sony, żeby byli przygotowani.
Co minusujecie? Prawdę gada. Kiedyś Sony było marką. Sam w domu mam jeszcze ponad 20 letniego tv Sony i działa bez zastrzeżeń do tej pory, ale cóż pazerność i polityka zysku ponad jakość prowadzi właśnie do takich sytuacji.
@leonidas1104:
Wtorek godz. 16:30(telefon):
- Dzień dobry, mam następujący problem z baterią...
- Proszę o numer gwarancji i numer baterii.
- Numer taki i taki
- Dziękuję, jeszcze dzisiaj wysyłamy nową baterię.
Środa 9:30(dzwonek do drzwi):
- Dzień dobry, przesyłka dla Pana, proszę tu podpisać.
Koniec historii.
Widząc jakie mają podejście do klienta, Biorę kolejnego dell'a. Nawet nie przeglądałem tym razem ofert innych marek. Wcześniej miałem Toshibe i HP, tu i tu były problemy.
Gdyby nawet serwis postanowił wymienić matrycę, to istnieje duże prawdopodobieństwo graniczące z pewnością że raport naprawy zostałby zakwestionowany
przez producenta i ostatecznie serwis albo technik poniósł by koszty naprawy.
Gratuluje podejścia, PR. Życzę wielu lojalnych Klientów.**
ps. W takim razie kopiemy się dalej. Na dniach sporządzę list po angielsku i roześlę gdzie się tylko da.