"Ja też nic z tego nie mam" - czyli w*rwiające teksty klientów w pigułce :-)
Ktoś fajnie robi sobie jaja z tekstów, jakimi raczą nas Klienci :) Teksty znane szczególnie dla agencji i branży usługowych :))
Devo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 313
Ktoś fajnie robi sobie jaja z tekstów, jakimi raczą nas Klienci :) Teksty znane szczególnie dla agencji i branży usługowych :))
Devo z
Komentarze (313)
najlepsze
na delegacji wpadam do zajazdo-hotelu koło Płocka żeby spytać o pokoje i do recepcjonistki:
Czy w pokojach są telewizory?
Taaa są
Czy w hotelu jest wifi?
Taaa jest
Czy są wolne 3 pokoje 1 osobowe? (wbrew pozorom spełnić te 3 warunki nie jest łatwo)
Taaa są
To poproszę na tydzień
Na co recepcjonistka coś tam już wpisuje po czym rozbrajająco stwierdza:
Komentarz usunięty przez moderatora
No no, zapomnialem dodac :)
Wspomniales o "za darmo" ... jestem informatykiem, zawsze chetnie pomagalem znajomym w ich problemach z komputerami ... do czasu jak mi zaczeli znosic laptopy, netbooki i wszelkiej masci inne sprzety, swoje, od znajomych, potem nawet od znajomych znajomych, do sprawdzenia bo "cos sie dzieje z komputerem", oczywiscie za darmo.
Wielkie zdziwienie bylo z ich strony jak powiedzialem nie, jedna to mi nawet powiedziala "No to
"Ile i dlaczego tak drogo" (najczęściej przez podstarzałych facetów, którzy po tym tekście odwracają się w stronę rodziny oczekując salwy śmiechu, w końcu maja wyłączność na taki "świeży" tekst)
"Chciałbym kupić [jakikolwiek przedmiot za max kilka zł]. Albo jednak poproszę dwa. Dałoby się jakiś upust?" (proponuję wzięcie dwudziestu sztuk, wtedy z upustem)
"Paaaaaanie, ja tu stały klient jestem i mi się należy, kupę forsy na mnie zarabiacie"
@Seraphiel:
"Ile i dlaczego tak drogo" - odpowiedź mojego ojca: "Na kimś trzeba zarobić". Kolejny suchar: "Płacę z góry jak mało który". Ale u mnie najfajniejsze są dwa rodzaje tekstów - zazwyczaj w wykonaniu starszych pań "chcę takie jak to, tylko inne" oraz jako że towar wydajemy z magazynu, a magazynierzy zawsze pytają o kolor - odpowiedź często brzmi "wszystko jedno, jakie tam pan przyniesie". Kolega przynosi rzecz w
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja ostatnio robiłem stronę internetową dużej siłowni. Cena ustalona, budżetu nie przekraczamy... No, ale jak to bywa są nieplanowane poprawki, klient chce więcej zdjęć, coś tam za niego zrobić, ect. No to dogadałem się, że nieplanowane wydatki rozliczymy w barterze. Mam 600 PLN karnetu do wykorzystania :) Szkoda, że daleko to od domu i na razie byłem raz na squashu -35 PLN.
Natomiast dziesiątki razy negocjowałem ceny przy
Mam wrażenie, że teksty są typowo właśnie wzięte od tych usługodawców - przykłady w filmie są zmienione w celu uwypuklenia absurdu tej sytuacji.
"Co to za praca siedzie przy komputerze kliknie dwa razy i już chcę 1000zł, a jeszcze napiszę, że zajmie mu 2 tygodnie, przecież to wszystko za darmo jest w internecie"
Niestety taka jest smutna prawda, wchodzi taki klient na zlecenia przez net tam mu dzieciak
- u was weźmiemy taniej a przy następnym razie się ureguluje.
- nie dało by się taniej bo konkurencja ma ciekawszą ofertę?
- ile jeszcze możemy z tego zejść?
itd... itp...
Co ciekawsze najbardziej targowali się ci którzy pieniądze mieli.
- u was weźmiemy taniej a przy następnym razie się ureguluje.
- nie dało by się taniej bo konkurencja ma ciekawszą ofertę?
- ile jeszcze możemy z tego zejść?
itd... itp...
Co ciekawsze najbardziej targowali się ci którzy pieniądze mieli.
@fulou: taa, najpierw sie ludzie pytaja w AMA Saturn czy mozna sie
Komentarz usunięty przez moderatora