@kinlej: bo to taki rytuał, w trakcie którego narzucane Polakom euro-wartości się chwilowo odwracają i duma narodowa znów tymczasowo jest OK - jak karnawały w średniowieczu :) Jak pisał Krasnodębski:
Kibicowanie drużynie narodowej staje się preferowaną, a dla niektórych wręcz jedyną dopuszczalną formą patriotyzmu. Na co dzień wmawia się nam, że narody już nie istnieją, że tylko ktoś zupełnie opóźniony w rozwoju mógłby przywiązywać wagę do swojej narodowej tożsamości, a manifestowanie
Takiego kibicowania to Polska chyba jeszcze nie widziała. Piękne zjawisko, tym bardziej wtedy kiedy jest komu kibicować. Kiedy jest nadzieja i duma, że jednak gramy na poziomie. Ależ miło ogląda się filmy tego typu, serce rośnie, duch się raduje.
byłem na meczu otwarcia, a potem byłem w strefie kibica w Warszawie na meczu z Rosją . W strefie kibica jest dużo fajniejsza atmosfera. Ludzi od zaj%#!nia wszyscy drą mordę, stoją , razem kibicują. Co prawda dopchanie się do toalety w przerwie jest dość trudne, ale i tak warto. Na stadionie dość piknikowy nastrój, ale ja i tak stałem cały mecz i kibicowałem, niestety niewiele ludzi tak robiło. Na stadion piłkarski można
Komentarze (71)
najlepsze