Tytułowanie się CEO, modne stanowiska i trampki, czyli 6 sposobów na...
Sarkastycznie o wielbicielach biznesowej otoczki z zerowym pojęciem o biznesie. Główne grzechy domorosłych startupowców.
wallen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 65
Sarkastycznie o wielbicielach biznesowej otoczki z zerowym pojęciem o biznesie. Główne grzechy domorosłych startupowców.
wallen z
Komentarze (65)
najlepsze
Na takich ludzi twierdzących, że głupi jest to w stanie zrobić wystarczy pytanie w stylu "To czemu ty tego nie zrobiłeś/łaś?"
Każdy twierdzi, że pomysł, który przyczynił się do powstania kwejka jest głupi ale najwyraźniej nie na tyle głupi, żeby nie zarobić sporej ilości kasy na tym. To taka typowa zawiść polaka "Jemu się udało a mi nie". W głowie się nie mieści jak głupie z pozoru pomysły odniosły sukces
Nazwa totalnie z tyłka - kwejk bardziej się mi kojarzy z "kwakiem" czyli czasami Quake 3 Arena.
Autor strony po prostu miał farta i trafił w moment gdzie wszyscy rzucili się na FB. Jedyne co mogę sobie powiedzieć, to szkoda, że ja nie wpadłem na tak prosty
A na poważnie - parę miesięcy temu przychodzi do mnie jeden dalszy znajomy i chce zawiązać ze mną spółkę. Ma innowacyjny pomysł na aplikację udostępnianą na modelu SAS. No to zaczynamy rozmowę.
- To co to za aplikacja ?
- Tłumaczy tłumaczy tłumaczy
Może po prostu wylewa swoje żale po spotkaniu z innymi start-upowcami i rzeczywistością tworzenia start-upów.
Oczywiście nikt nie pomyśli, że sam pomysł jest gówno wart (a jest!).
Robiliśmy kiedyś na uczelni taki mały konkursik a la Dragons Den. Nawet (oprócz jakiegoś tam doktora) pozyskaliśmy do jury dwóch gości, którzy naprawdę wykładają kasę na 'start-upy'.
I oczywiście była totalna żenada. Ludzie nie
Obecnie to trzeba mieć przede wszystkim masę szczęścia żeby jakiś startup wypalił i żeby można było na nim jakąś rozsądną kasę zarobić.
7. Ukradnij pieniądze podatników i weź dotację unijną na sprzęt, którego przez 12 miesięcy nie wypakujesz z pudełek. Po 12 miesiącach sprzedaj, oczywiście nie sam - za pośrednictwem słupów i nie zapłać ani grosza podatku.
8. Rekrutując ludzi udawaj, że znasz się na wszystkim najlepiej. Do tego proponuj głodowe stawki, np. 300 zł na umowę o dzieło. Po bezskutecznym poszukiwaniu jelenia przez ponad pół roku przyjdź na wykop i
Tak. Dziwi cię to? To idealnie określa polskich start-upowiczów.