Tak się zdarzyło, że dostałem pracę na Euro, na nalewaku/kasie w Strefie Kibica (tej na Placu Zebrań), chciałbym Wam o tym trochę opowiedzieć w formie krótkiego tekstu + małego AMA w komentarzach.
Zacznę może od zatrudnienia - w samej Strefie pracuje, hm, myślę, że ponad 500 osób, oczywiście nikt nie udostępnia takich danych, ale samych osób na nalewak/kasę zatrudniono ponad 200, do tego dochodzi ochrona, ratownicy, techniczni etc. Co do zatrudnienia, to jest to bardzo skomplikowane, bo działamy pod Szyldem Carslberga, którego (chyba) podwykonawcą jest PPUH Nowak (ci od wędlin). Płacą dobrze, 150 zł brutto za dzień (120 na rękę), więc nie ma co narzekać.
Sama Strefa otwierana jest o 15, zamykana o 12/1 (o 1 w dniach koncertów). Pracownicy przychodzą na 14, przynajmniej większość z nich. Z tego, co zauważyłem, to w nocy/rano jest sprzątanie, na 14 przychodzi lwia część pracowników, czyli ochrona + my. Tutaj mała ciekawostka a propos bezpieczeństwa - kto był, ten wie, że ochrona w miarę szczegółowo przeszukuje, ciężko jest wnieść jakieś żarcie etc - kiedy my przychodzimy do pracy na 14, na bramkach nikogo nie ma, więc możemy spokojnie wnieść COKOLWIEK i nikt tego nie zauważy - więc jakby ktoś chciał wnieść na Strefę litra, nóż, bombę, czy jakieś inne pierdoły, to wystarczy mieć znajomego, który tam pracuje :) Trochę to nielogiczne, ale to już nie nasze zmartwienie.
Co do jedzenia - przede wszystkim jest drogie, szaszłyk bodajże 24 zł, kanapka ze smalcem 6, frytki 6, butelka wody 5. Jedzenia jest dość duży wybór, ryby, kebab, golonka, karkówka, wszystko oczywiście w cenach nastawionych na obcokrajowców. Zdarzało się, że komuś np. zapomniało się schować surówek na noc i całą noc leżały sobie poza lodówką, tak samo żarcie czasem przez 2-3 dni było jeszcze podgrzewane ;)
Piwo - lane z 3 rodzajów nalewaków - tutaj warto wspomnieć o polskim bydle na meczach polskiej reprezentacji i ludziach drących mordę, żebyśmy piwo lali po ściankach - otóż połowa nalewaków jest taka, że podstawia się kubek i naciska o dno, piwo się leje. A sprzęt od Carlsberga jest wadliwy i przy dużym obciążeniu robił głupoty, np. lał ¾ piany - oczywiście to my byliśmy temu winni i żadne tłumaczenia nie pomogły :) Drugi typ nalewaka, to coś w stylu takiego, jak się benzynę leje, z tą różnicą, że działa jak poprzedni - wkłada się go w kubeczek, przyciska, piwko leci. Takich typowo barowych nalewaków jest może z 10, w strefie VIP i Komfort, nie wiem jak ze strefą VIP, ale za samo wejście na strefę Komfort płaci się 80 zł, w cenie są dwa piwa, żarcie i napój. A cała komfortowość polega na tym, że można sobie usiąść na trybunie i ogólnie jest mniej ludzi, bo komu chce się tyle płacić - przez dwa dni pracy tam ¾ gości to byli działacze UEFA :)
Kolejna sprawa, jedna z chyba najważniejszych - kibice. Wiadomo, Hiszpanie/Irlandczycy najbardziej pozytywni, Polacy ogólnie też, ale tylko wśród naszych rodaków zdarzały się nieprzyjemne incydenty. Nie ma się tym co przejmować, bo nie można za wiele wymagać, ale niesmak pozostaje :)
Z takich ciekawszych zdarzeń, to np. Hiszpanie, którzy notorycznie malowali policzki wszystkim kasjerom, Hiszpan, który miał namalowaną na dupie flagę Hiszpanii i chwalił się tym faktem wszystkim wkoło. Ogólnie kibice przeważnie byli bardzo pozytywnie do nas nastawieni (szkoda, że nie mogliśmy brać napiwków, w ogóle cała Strefa jest bezgotówkowa, wszystko paypassem się załatwia), chociaż niestety zdarzały się wyjątki, w tym np. jeden typowy łysy dres, który jeszcze nie kupił piwa, ale darł ryja, że ‘co tak kurwa dużo piany lejecie’ i coś tam się sapał, w końcu mu powiedziałem, że nie ma obowiązku kupowania piwa i jak mu się nie podoba, to nikt go nie zmusza, na co się dowiedziałem, że on jeszcze mnie znajdzie i się jeszcze spotkamy - ale jak wychodziłem z pracy, to nikogo nie było :(
No i na meczach Polski, nie wiem, czy to kwestia tłumu, czy Polaków, ale ludzie PCHALI się do nas tak, że prawie wywrócili całą ladę, generalnie trzeba było iść po ochronę, bo żadne prośby i krzyki nie pomagały - to pchanie się oczywiście nic nie dawało, ale zachowywali się jak zombie w czasie zombie apokalipsy, które zwęszyły mózgi - po prostu pchali się tak, jakbyśmy to piwo za darmo rozdawali, niesamowite.
Jakimiś konkretnymi danymi liczbowymi nie dysponuję, może po zakończeniu Euro przygotują jakieś zestawienie, ale do wczoraj Strefę odwiedziło 300 000 osób (wg mnie mało, o tym za chwilę), a na meczach Polski na naszym stoisku (20 osób kasa, 20 nalewak) zużywaliśmy około 150 beczek piwa (każda beczka 30l=60 piw, 60150=9000 piw, 90008=72000 zł), więc w całej Strefie takich beczek schodziło pewnie z 400. Piwa nie dało się rozcieńczać (dało się za to sprzedawać ‘na lewo’, za co parę osób wyleciało), miało 3,4% i leciało z beczki+było mieszane z CO2.
Napisałem, że mało osób odwiedziło Strefę - organizatorzy cholernie się przeliczyli, było to widać po naszym zatrudnieniu - przez pierwsze parę dni + na meczach Polski pracowało u nas na stoisku 40 osób (czyli max), potem do pracy przychodziło po 12-14, reszta miała wolne. W umowie o pracę mieliśmy mieć zagwarantowane 160 godzin pracy (umowa zlecenie), ale po jakimś czasie przyszedł mejl, że godzin nie uda się wyrobić, więc albo za każdy niewyrobiony dzień zapłacą nam 50 zł albo dopracujemy te dni przy okazji Jarmarku Dominikańskiego - dla mnie to kpina, ale nie bardzo wiem co mam z tym zrobić, a boję się, że jak się postawię, to mnie wywalą (słyszałem, że jest nagonka, żeby jak największą ilość osób wypieprzyć, wyrzucali ludzi za rozwiązywanie krzyżówek/czytanie książek - nawet jak nie było klientów, jakiegoś chłopaka wyrzucili za to, że lał za dużo piwa).
Codziennie w Strefie były jakieś koncerty (przeważnie mało znanych kapel/DJów, najczęściej dość mierne), pokazy walk rycerskich, wikingów, tańce regionalne etc.
https://www.youtube.com/watch?v=p55PrzLSgQc
Tutaj film z pokazu laserowego.
//www.youtube.com/watch?v=-po7sMLjYpk
Tak wygląda Strefa sama w sobie.
//www.youtube.com/watch?v=KqFTqm73Lz0
Tak w rzeczywistości. Deszcz pada praktycznie codziennie.
//www.uefaeuro2012.gdansk.pl/strefa_kibica,5.html
Tu jeszcze kilka informacji :)
//www.youtube.com/watch?v=tTu0n3WHttM
Generalnie na mecze Polski przychodziło około 40000 osób, na inne 500-5000
//www.youtube.com/watch?v=WeXOiBdjLF4
I tu jeszcze jeden film z reportażu o Strefie.
To tyle słowem wstępu, na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć, myślę, że jest jeszcze parę rzeczy o których nie wspomniałem :)
Zdjęć właśnych niestety nie mam, ale jakby ktoś potrzebował czegoś konkretnego, to mogę zrobić, chociaż w sumie masa materiałów jest już na Googlach i YT.
Komentarze (109)
najlepsze
Poza Polkami, hmmm. Szczerze mówiąc, to nie wiem, w ogóle większość kibicek była
Co do tej pracy - k#!@a, ja bym chciał tu cały rok pracować, godziny takie, że bym ze studiami się wyrobił, do tego 120 zł dniówki, siedzę w robocie gdzieś od 14:40 (bo się mogę spóźniać ;p), wychodzę przed 24, mam nabite 10 godzin, a pracuję przez max 1-2, przez resztę czasu czytam książki/siedzę na necie. Jasne, że tak :D
Przed meczem z Czechami tłum do wejścia był tak gargantuiczny, że choćby człowiek chciał zemdleć i się przewrócić, to nie mógłby. Tzn zemdleć by mógł, ale nijak by się nie przewrócił.
No i właśnie: coś ci wiadomo na temat przepełnienia podczas meczu Polska-Czechy?
Ogólnie mi się wydaje, że ta Strefa nie zarabia, ale kij wie w sumie.