A w Polsce ile osób w ostatnich tygodniach zginęło w napadach z użyciem broni? Nie rozumiem stwierdzenia typu "tylko dwa ataki z użyciem broni palnej, zginęło kilka osób, ale od razu policja napastnika osaczyła i się szczęśliwie skończyło". Jak broni nie ma w ogóle na rynku, to nie ma ataków - broń nie jest powszechnie dostępna ani legalnie, ani na czarnym rynku. Jeśli broń jest pod ręką, to łatwiej za nią chwycić
broń nie jest powszechnie dostępna ani legalnie, ani na czarnym rynku.
Z tym się nie zgodzę... Tam gdzie są narkotyki, tam i głębiej jest broń. Każdy obywatel w swoim otoczeniu ma przynajmniej jednego dilera, którego niekoniecznie musi znać osobiście. Z ręki do ręki, kiedy broni potrzebujesz, to tę broń zdobędziesz bez większych problemów...
@boolion: Tak, ale im więcej czasu mija tym więcej broni może być przemycanej do naszego kraju. Na ten temat nikt nie ma statystyk. Pół tysiąca wykrytych przestępstw rocznie, więc tyle sztuk broni zapewne jest też rekwirowanej rocznie. Dodatkowo pomiędzy latami 2004/2006 pojawił się gwałtowny spadek tego typu przestępczości, ale jednak nie wierzyłbym w taką skuteczność Policji, tym bardziej, że trend spadkowy się nie utrzymał i ciągle jest to ponad 500 tego
nic nowego w temacie - zresztą rządzący o tym dobrze wiedzą, wiedzą też że to by oznaczało koniec ich rządów - gdyż oni stanowią największe niebezpieczeństwo dla obywateli!
Najlepszy przykład - równowaga sił podczas Zimnej Wojny. Gdyby tylko ZSRR miała broń nuklearną, co by im szkodziło zdmuchnąć tych obrzydliwych kapitalistów z powierzchni ziemi?
Już kiedyś to pisałem ale żeby obywatele dostali broń ot najpierw powinno się zreformować policje (jedno osobowe patrole,większe uprawnienia) potem znormalizować prawo obrony osobistej bo bez tego nie wiem czy ktoś by chciał nosić broń.
@LibertyPrime: Dlatego, że policjant nie jest od tego, by zastanawiać się, czy to bandyta, czy broniący się obywatel stoi na chodniku z wyciągniętą .45. Ten ktoś jest potencjalnym zagrożeniem dla tego policjanta i innych.
Życie, to nie serial "Detetktywi" w tvn, gdzie na końcu prawie każdego odcinka wpada policja i na hasło uzbrojonego detektywa "Aresztujcie go!" skuwa wskazanaego gościa. W prawdziwym świecie ten detektyw z wyciągniętym Glockiem miałby wycelowaną w siebie
@Przemysluaw: No cóż... Najwidoczniej obracamy się w innym otoczeniu. Jaki jest rząd i służby mundurowe, każdy widzi. Jednak pokładam większą wiarę w społeczeństwo i uważam, że nie byłoby aż tak źle, jak to przewidujesz. Dalsza dysputa nie prowadzi na pewno do porozumienia, tak więc tutaj ją zakończmy. Pozdrawiam.
@themindcrusherHS: Tak jak nie wszyscy dostają prawo jazdy, licencję pilota, uprawnienia do montażu LPG, mówisz o normalnym kraju a ja o Polsce.
W pierwszej mojej wypowiedzi napisałem, że jestem za upowszechnieniem ale dopiero jak wykorkuje pokolenie skażone komunizmem, a do policji przestaną przychodzić życiowi nieudacznicy skuszeni wcześniejszą emeryturką.
trochę to nie sprawiedliwe, że przestępca posiada broń i mnie może zastrzelić a ja mogę zginać tylko. trochę to niesprawiedliwe, że przestępca mnie atakuje na ulicy a jak mu złamię kręgosłup czy choćby palca to mnie pozwie do sądu. trochę też to niesprawiedliwe, że laska mówi, że bierze tabletki a potem przychodzi z brzuchem a ja płacę alimenty.
@simperium: Ale bzdury. Przewroty polityczne nie polegają na tym, kto ma rewolwer. Jest to ciut ciut bardziej skomplikowane. Ja wiem, że na wykopie są popularne tylko proste rozwiązania do skomplikowanych problemów, ale nie przesadzajmy z tą decydującą rolą dostępu do broni.
Komentarze (163)
najlepsze
Z tym się nie zgodzę... Tam gdzie są narkotyki, tam i głębiej jest broń. Każdy obywatel w swoim otoczeniu ma przynajmniej jednego dilera, którego niekoniecznie musi znać osobiście. Z ręki do ręki, kiedy broni potrzebujesz, to tę broń zdobędziesz bez większych problemów...
Życie, to nie serial "Detetktywi" w tvn, gdzie na końcu prawie każdego odcinka wpada policja i na hasło uzbrojonego detektywa "Aresztujcie go!" skuwa wskazanaego gościa. W prawdziwym świecie ten detektyw z wyciągniętym Glockiem miałby wycelowaną w siebie
Już widzę gimbusa #!$%@?ącego giwerą podwędzoną tatusiowi.
Zapijaczonego sąsiada rozwalającego łeb swojej żonie, bo zupa zasłona.
Dziwne prawo, dzięki któremu na broń będzie mógł sobie pozwolić tylko bogaty człowiek kupujący ją dla zabawy, choć stać go na agencję ochrony.
Do tego dodajmy policję specjalnej troski, która boi się przyjechać do pijanych łebków pod wiejskim sklepem.
Sądy które najchętniej
W pierwszej mojej wypowiedzi napisałem, że jestem za upowszechnieniem ale dopiero jak wykorkuje pokolenie skażone komunizmem, a do policji przestaną przychodzić życiowi nieudacznicy skuszeni wcześniejszą emeryturką.
Zależy dla kogo, bo na pewno nie dla władzy, która teraz ma np. pewność, że społeczeństwo jej nie usunie.
Które społeczeństwo? To które tą władzę wybrało w wyborach?