Poznański dworzec po burzy - "delikatnie" zalane przejścia podziemne.
Tak oto wyglądają przejścia podziemne pod poznańskim dworcem, gdy z nieba spadnie więcej wody, niż 0,5 wiadra/m2
johndear z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 20
Tak oto wyglądają przejścia podziemne pod poznańskim dworcem, gdy z nieba spadnie więcej wody, niż 0,5 wiadra/m2
johndear z
Komentarze (20)
najlepsze
Tłumaczenie jest zawsze to samo - system odpływowy jest wykonany tak by przyjąć pewną określoną sumę wody (wynikającą z określenia przeciętnego opadu). Czy w tym przypadku to prawda, czy błąd projektowy - nie mi sądzić.
Z jednym się zgadzam - projektowanie odpływów o większej przepustowości nie jest tak prostym rozwiązaniem jakby się mogło wydawać.
@johndear: Tylko pompy też wypompowują do kanalizacji burzowej, która juz może być przepełniona. Jasne - można też budować zbiorniki przelewowe / retencyjne i spuszczać zebraną wodę jak kanały będą drożne. Historii o podtopionych deweloperach to na dziesiątki można czytać.
Grawitacja naprawdę działa!
http://bi.gazeta.pl/im/0/6833/z6833020X,Zalane-wejscie-do-stacji-Metra-Wilanowska.jpg
Na szczęście tam były grodzie, bo inaczej zalało by tory metra.