Nie opłaca się już ratować
Kończą się dotacje dla organizacji ratujących życie. Sytuacja jest tak zła, że brakuje pieniędzy na akcje i naprawę sprzętu. Lepiej nie będzie
winiar z- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Kończą się dotacje dla organizacji ratujących życie. Sytuacja jest tak zła, że brakuje pieniędzy na akcje i naprawę sprzętu. Lepiej nie będzie
winiar z
Komentarze (54)
najlepsze
Przynajmniej umierając będzie wiedział, że jego podatki nie zostały zmarnowane na sprzęt dla TOPRowców oraz, że dzieci polityków nie wstydziły się przed innymi dziećmi, że nie mają tabletu.
- paru niedoświadczonych "turystów" zginie, łażenie po Tatrach stanie się niebezpieczne, przyjedzie mniej ludzi, znikną wreszcie niedzielni turyści, który tylko zadeptują i zaśmiecają góry.
- jak się iPady spopularyzują w sejmie i w momencie gdy jeden z drugim nie będą mogli otworzyć jakiegoś pliku w super tajnym formacie Majkrosoftu to może barany sobie uświadomią jak ważne jest stosowanie otwartych formatów.
Gdybym założył swój własny GOPR to w ofercie miałbym np. "Zapłać 10zł, a masz pełne ubezpieczenie od zaginięcia na 2tyg." "Zapłać 15zł to przyjedziemy także jak złamiesz nogę na stoku". I to byłaby oferta dostępna w internecie, gdzie dostawałoby się SMS z potwierdzeniem transakcji, ale obecna też u każdego bacy w chałupie, żeby każdy wiedział,że się ubezpieczyć może. Starałbym
Ja nie twierdzę, że Beskidy są w bezpieczne (a zwłaszcza w 100%) bo tak nie jest - każde góry potrafią być niebezpieczne (do gór trzeba mieć szacunek) a dodatkowo łatwość/bezpieczeństwo zależy od miejsca.
Już nie przesadzajmy, jak ktoś sobie zrobi krzywdę w Beskidach (zakładam, że nie mówimy od razu o wejściu na Babią Górę) to i w Górach Świętokrzyskich może sobie zrobić krzywdę. Co do Tatr się zgadzam.
@rusty_zn-e:
Płacić przede wszystkim powinny osoby które pomocy wymagały bezpośrednio przez własne działanie (z własnego doświadczenia): alkohol, poważne braki w odzieży, złe obuwie.
Niegospodarność to jest to co nam dolega.