Mieszkania socjalne za miliony wyglądają jak slamsy
Dlatego jestem przeciwny wszelkiemu socjalowi. Miasto wybudowało bloki za grube miliony, a dzisiaj wyglądają tragicznie. Krasnoludki ich nie zniszczyły. Ta galeria zdjęć pokazuje, że ludzie nie szanują czegoś co dostali za darmo - inni muszą pracować całe życie lub spłacać 30-letni kredyt.
kamilztorunia z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 293
Komentarze (293)
najlepsze
A ja nie jestem przeciwny wszelkiemu socjalowi, bo bycie czemuś zupełnie przeciwnym odsyła w inny radykalizm. Socjal jest słuszną ideą, fundamentem cywilizowanego społeczeństwa, ale nie ten socjal, w którym wszystko otrzymuje się za darmo. Rolą państwa powinno być wyciąganie ludzi z kryzysów i dziedzicznych patologii, ale NIE POPRZEZ WYRÓWNYWANIE POZIOMU, TYLKO WYRÓWNYWANIE SZANS. Mało kto wie, że większość tych ludzi cierpi z powodu syndromu wyuczonej bezradności. Młode
- socjal: wandalizm jak w wykopie
- antysocjal: ludzie ciężko chorzy i niezdolni do pracy (nie na papierku, ale naprawdę) umierają pod mostem
Dlatego trzeba znaleźć złoty środek. Na przykład w tym wypadku moim zdaniem - mieszkania socjalne, ale tylko dla niezdolnych do pracy, do tego przystosowane dla nich (windy, podjazdy). No i kamery by wandal/złodziej
Dodam jeszcze że mieszkam w ponad stuletnim familoku i nawet on nie jest aż tak zniszczony jak ten blok.
Dla niewtajemniczonych http://pl.wikipedia.org/wiki/Familok
to teraz sobie wyobraź że w jednej klatce mieszka kilka w miarę, dajmy na to starszych, porządnych rodzin, którym brakuje na chleb, a z nimi w innym mieszkaniu skończona patologia i margines z kilkoma młodymi gniewnymi w charakterze dzieciaczków. Już widzę jak dziadek-emeryt "pilnuje" takich młodych karczków, żeby nie niszczyli klatki i stara się im przeciwstawić. To nierealne. Ja wiem, że nieciekawie to wygląda, ale przekreślanie całej grupy osób i
w zasadzie patrząc na to z Twojej perspektywy muszę przyznać, że masz rację. Może to wcale niegłupi pomysł. pzdr
aż serce mi się kraje, że muszę zap*dalać jeszcze 30 lat, żeby wreszcie było moje coś bardzo podobnego, tylko z niezniszczoną klatką i drzwiami...