Ogladalem program o takich ludIach w US. Z jakichś badań wynikalo, za lud z Ameryki Pn. wyrzuca połowę jedzenia - musialy byc w to wliczone supermarkety, ktore muszą wyrzucać calkiem dobrą jeszcze zywnosc. Chodzi o to, ze nie jest to pierwsza jakosc, ale nie jest to jeszcze zepsute czyli zjadliwe.
Nie wiem ile bylo w tym mody czy stylu zycia, a ilu z nich bylo po prostu bez kasy...
Jak komuś kiedyś zabraknie jedzenia to zrozumie co nie co. Ja mimo, że nie brakuje mi jedzenia nie wyrzucam go, a jeśli musiałbym to wole dać psu żeby się najadł.
Komentarze (201)
najlepsze
Nie wiem ile bylo w tym mody czy stylu zycia, a ilu z nich bylo po prostu bez kasy...
Dokument zakonczyl sie
Nie ma się co śmiać z ludzi, którzy chcą jakos racjonować żywność
EDIT: mea culpa, sprawdziłem z ciekawości w poradni, "nie wymagany" jest tak samo poprawne jak "niewymagany". Zostawię dla potomnych :)