Coś o tym kiedyś czytałem. Nie chcę zmyślać, bo nie wszystko pamiętam, jednak istota jest taka, że idea SKOKów została, jak wiele rzeczy w naszym kraju, wypaczona.
Do tej pory SKOK-i podlegały tylko centrali, tzw. Krajowej SKOK. Centrali, która jeszcze do niedawna pozostawała w rękach jednego człowieka – Grzegorza Biereckiego. Był on jednocześnie prezesem Kasy Krajowej, szefem fundacji powiązanej ze SKOK-ami, oraz nadzorcą całego ruchu kas spółdzielczych.
Jak ma sie nadwyzki, to trzeba samemu sobie radzic (inwestowax). Kazda kasa, kazdy bank, mysli tylko i wylacznie o sobie. Przekrety, oszustwa, kradzieze. To jest specjalnosc bankow i kas. Zwykla gra. Jak zabraknie nowych wplacajacych, wszystko runie. To tyle.
OK. Przez glupote wyborcow, ktorzy zaglosowali glupio (banda pieciorga), albo nie poszli glosowac (myslicie, ze nikt z komisji wyborczej nie "zaglosowal" za Was, Frajerzy?) co jest teraz do wyboru do lokowania nadwyzek? Banki, SKOKi odpadaja. Pozyczki spolecznosciowe sa obciazone podatkiem belki. Jakies pomysly?
Komentarze (17)
najlepsze
Grzegorz Bierecki, senator Prawa i
Komentarz usunięty przez moderatora