Zawsze jak idę na basen/aquapark to najpierw wchodzę do małego baseniku z zimną wodą (ew. do sportowego, o ile nie będę przeszkadzał nikomu nie pływając od razu) bo tam najzimniejsza woda i przyzwyczajam organizm do takiej różnicy w temperaturze. Oprócz tego wydaje mi się, że bardziej ożywiony jestem wtedy więc i lepiej się pływa. Dziwi mnie że tak mało osób o takich rzeczach pamięta a później chce pływać od razu wskakując rozgrzani
Spytam jako ratownik czy w przypadku skoku ratowniczego na nogi.
Mniej więcej ten skok polega na tym, że jest wykonany w taki sposób aby głowa pozostała nad powierzchnią wody. - http://www.youtube.com/watch?v=5FicYvMaFQQ (cos na wzor tego w 23 sekundzie)
@Elektryczny_skrzyplocz: Teraz to ja mam pytanie. Skoro jest, tak jak mówisz, tzn. że jeśli będę chciał np. umyć sobie twarz zimną wodą, a mam ją rozgrzaną, to jest szansa na udar(zawał?)? O.o
@XTas: Spokojnie. :) Wynik tych dwóch odruchów jest ściśle powiązany ze schłodzeniem twarzy przy zatrzymanym oddychaniu. Zwykłe ochlapanie twarzy zimną wodą może spowolnić akcję serca, ale w każdej chwili masz możliwość zaczerpnięcia oddechu.
Samo zaczerpnięcie powietrza przyspiesza akcję serca, co jest szczególnie widoczne u ludzi młodych i nosi nazwę fizjologicznej niemiarowości oddechowej. Możesz to sam sprawdzić, gdyż jest to przyspieszenie dość znaczne- przyłóż palec do tętnicy szyjnej (jest ogromna, więc z
Dobra ale jak to się ma do sauny? Ostatnio jestem dwa razy w tygodniu na suchej saunie fińskiej (90stopni, 30% wilgotności) i po 15 minutowej sesji wchodzę od razu po szyję do balii z lodowatą wodą, jakim cudem jeszcze żyję? Bo nie moczę twarzy? Fakt za pierwszym razem miałem lekki odlot i mocno mi szumiało w głowie.
Bardzo przydatne i pożyteczne informacje. Szkoda, że zamieszczone w środku zimy. Obawiam się jednego: załóżmy, że jest ktoś, kto do tej pory nie przyswoił, że jest to bardzo niebezpieczne. Do tego zaryzykujmy stwierdzenie, że taka osoba pokusi się o wysiłek, przeczyta go i zrozumie. W tej sytuacji zachodzi uzasadnione podejrzenie, że do następnego sezonu kąpielowego może zapomnieć.
Ostatnio na imprezie, mówiłem głównie koleżanką, takie właśnie wykopowe newsiu. Dowiedziałem się później, że ich wkurzałem i jaki to mądrala nie jestem. Dlatego zachowam to dla siebie- NIECH GINĄ! :)
Picie alkoholu nad wodą to chyba jeden z głupszych pomysłów, ale tego nie muszę pisać
Dlaczego? Jest to jakoś naukowo uzasadnione czy mamy zachować abstynencje bo nam tak media mówią? Bo jakoś żadnych logicznych powodów (takich jak za trzeźwością kierowcy) nie potrafię znaleźć. Nawet na stronie plywambezpromili.pl jedyny sensowny argument to:
Po wpadnięciu do wody osoba nietrzeźwa traci orientację i nie wie w którą stronę płynąć
@5th: O ile jesteś odpowiedzialny i wypijesz sobie piwko w cieniu drzewa, to nie ma problemu (sam tak czasem robię). Jednak często (zwłaszcza wśród młodych ludzi w grupie) jest to na zasadzie "nawalmy się i skaczemy do wody".
To był taki skrót myślowy, wiadomo, że jak wypijesz piwo i wstawisz samochód do garażu na swojej posesji, to Armageddonu nie wywołasz. Tak samo- jak wypijesz trochę i pójdziesz się popluskać przy brzegu,
Komentarze (162)
najlepsze
Mniej więcej ten skok polega na tym, że jest wykonany w taki sposób aby głowa pozostała nad powierzchnią wody. - http://www.youtube.com/watch?v=5FicYvMaFQQ (cos na wzor tego w 23 sekundzie)
Wiadomo czasem lekko się zanurzy, albo ochlapie.
Zmniejsza się ryzyko???
Samo zaczerpnięcie powietrza przyspiesza akcję serca, co jest szczególnie widoczne u ludzi młodych i nosi nazwę fizjologicznej niemiarowości oddechowej. Możesz to sam sprawdzić, gdyż jest to przyspieszenie dość znaczne- przyłóż palec do tętnicy szyjnej (jest ogromna, więc z
@EzioAuditoreDeFirenze: z tego co pisał wyżej @Kypy, wynika że znacznie to bezpieczniejsze niż włażenie pod zimny prysznic
Balia ma to do siebie, ze i tak wchodzac do niej zaczynasz ochladzac organizm od stóp, wiec jest sporo lepsza niz odrazu nacieranie sie lodem.
Mimo to nie jest zalecane odrazu wskakiwanie do balii, jak sam powiedziales miales lekki odlot.
Ci co skacza rozgrzani na glowke do wody tez im sie zazwyczaj nic nie dzieje.
Ostatnio mielismy w saunie kozaka ktory zaraz po silowni przyszedl i zemdlal, puscila mu sie
Dlaczego? Jest to jakoś naukowo uzasadnione czy mamy zachować abstynencje bo nam tak media mówią? Bo jakoś żadnych logicznych powodów (takich jak za trzeźwością kierowcy) nie potrafię znaleźć. Nawet na stronie plywambezpromili.pl jedyny sensowny argument to:
Z tym, że jak
To był taki skrót myślowy, wiadomo, że jak wypijesz piwo i wstawisz samochód do garażu na swojej posesji, to Armageddonu nie wywołasz. Tak samo- jak wypijesz trochę i pójdziesz się popluskać przy brzegu,