A co z prawdziwą umową śmieciową, jaką jest umowa o pracę? Ja tę umowę, która pozwala mi samemu dysponować swoimi pieniędzmi. A urlop mogę sobie sam ustalić z pracodawcą i mieć zagwarantowany w umowie od samego początku.
1. urlop - sam decyduję kiedy go mam, choć fakt, że muszę się nazapierniczać, żeby na niego odłożyć, ale planuję go kiedy ja chcę, a nie kiedy mój szef ma 'gest'
2. świadczenia zdrowotne - w ciągu roku odkładamy ok jednej pensji na ubezpieczenie zdrowotne... ja osobiście byłem u lekarza raz w zeszłym roku... cholernie to była kosztowna wizyta... a tak, ubezpieczam się prywatnie, płacę za wizyty
wygląda na to że "solidarność" nie będzie potrzebna jeśli każdy pracownik będzie świadomy i dostający do reki pieniądze a nie świstek z pozycjami na co jego pieniądze poszły :)
Komentarze (3)
najlepsze
1. urlop - sam decyduję kiedy go mam, choć fakt, że muszę się nazapierniczać, żeby na niego odłożyć, ale planuję go kiedy ja chcę, a nie kiedy mój szef ma 'gest'
2. świadczenia zdrowotne - w ciągu roku odkładamy ok jednej pensji na ubezpieczenie zdrowotne... ja osobiście byłem u lekarza raz w zeszłym roku... cholernie to była kosztowna wizyta... a tak, ubezpieczam się prywatnie, płacę za wizyty