Przeszukując różne oferty pracy natrafiłem na ofertę "Osoby do pisania artykułów, bardzo dobre wynagrodzenie" w serwisie Gumtree". Same ogłoszenie nie zawierało żadnych dalszych szczegółów, nie było poda dla kogo miały by być te artykuły i za jakie wynagrodzenie. Mimo wszystko wysłałem CV i czekałem na odpowiedź.
Na drugi dzień dostałem taką odpowiedź: portal będzie poświęcony branży finansowej. Chce się Pan zmierzyć z tematem próbnym?
Mail podpisany był imieniem Krystian i to wszystko, bez nazwiska, a jego adres e-mail to kontakt.krystian@gmail.com, który nie daje za bardzo możliwości identyfikacji z kim wymieniam maile i z jakiej redakcji ten Krystian jest. Wyglądało to dosyć podejrzanie, ale mimo wszystko odpowiedziałem, że jestem zainteresowany.
Po kilku dniach dostałem maila z wytycznymi dotyczącymi tekstu próbnego:
"przesyłam zatem informację nt. tekstu próbnego:
w związku z tworzeniem nowego portalu internetowego o branży finansowej, szukamy 5 osób, z którymi nawiążemy stałą współpracę w zakresie pisania artykułów.
Z pośród nadesłanych zgłoszeń współpracę zaoferujemy osobom, które najlepiej wykonają następujące zadanie:
Prosimy o napisanie artykułu (2000- 2100 słów), w którym będzie porównanie produktu jakim jest konto osobiste (e-konto w mBanku), z dowolnym kontem osobistym w innym banku.
Wymagania niezbędne:
- ilość słów 2000- 2100, czcionka ARIAL, rozmiar 10.
- artykuł musi zawierać screeny produktu e-konto w mBanku (oczywiście bez danych dotyczących konta i jego właściciela) i screeny drugiego konta osobistego w innym banku.
- kandydat korzysta/bądź aktywuje i wypróbuje produkt e-konto w mBanku
* Mamy nadzieję, że zrozumiałe jest, iż aby napisać rzetelnie artykuł na powyższy temat konieczne jest zapoznanie się z produktem osobiście. Dla osób, które nie posiadają produktu e-konto dla ułatwienia podajemy adres strony, gdzie można złożyć wniosek o jego założenie:
//www.mbank.net.pl/26877 (konto prowadzone jest bezpłatnie). Nie wyrażamy zgody umieszczenie w tekście screenów konta osoby trzeciej."
Moja reakcja na te wytyczne to jeden wielki WTF.
Podsumujmy:
- brak nazwiska, nadal podpis Krystian
- brak jakiejkolwiek informacji o redakcji
- anonimowy adres e-mail
- zazwyczaj podaje się ilość znaków, a nie słów wymaganą w artykule
- po co wymagają rozmiar czcionki?
I najważniejsze:
- co to za debilny wymóg posiadania konta w mbanku? przy okazji powala logika, skąd będą wiedzieć, że to moje konto skoro screen ma być bez danych osobowych
Wnioski:
- jakiś cwaniak z mbanku miał dużą fantazje przy próbie pozyskania klientów dla banku, a przy okazji miałby artykuły, które pewnie by wykorzystał jako swoje
- szukanie pracy to słaba praca :)
Komentarze (5)
najlepsze