Odpowiedź do wykopu "studenci - pseudointeligencka subkultura debili"
"W połowie lat 90. do kilku warszawskich uczelni państwowych zaproszono amerykańskich wykładowców. Już po kilku tygodniach chciano się ich pozbyć ..."
d.....l z- #
- #
- #
- 60
"W połowie lat 90. do kilku warszawskich uczelni państwowych zaproszono amerykańskich wykładowców. Już po kilku tygodniach chciano się ich pozbyć ..."
d.....l z
Komentarze (60)
najlepsze
Musiałem się wyżalić! Pozdrawiam
Fakt, wkurzające to było niemiłosiernie, ale z drugiej strony, po takim właśnie wykładzie zimny browarek smakuje zdecydowane najkorzystniej :-)
Byly tez pytania dotyczace pracy sekretariatu i w ciagu roku sytaucja zmienila sie o 180 stopni - wczesnij bym nie uwierzyl, ze Panie w sekretariacie jednak moga byc mile ;)
Bernard Hale Zick, T Harv Eker, Brian Tracy, Dale Carnegie, Robert Kiyosaki, Eben Pagan
Jednej rzeczy tylko nie żałuję. To był okres najlepszych imprez w moim życiu, poczucia braku odpowiedzialności, wolności i swobody, a potem idzie się na swoje i nadchodzi czas by prawdziwą wolność (finansową zwłaszcza) wypracować
IMO czesciowe sprywatyzowanie uczelni badz zmiana systemu edukacji na studia platne znacznie poprawiloby jakosc uslug w tej dziedzinie..
Sytuacja o ktorej wspominasz jest bardzo podobna to tego PRLu jaki jest znany na uczelniach panstwowych, oni maja podobne pobudki do tego, zeby tych kretynow trzymac na stanowiskach i pozwalac im robic to co robia.
To o czym ja myslalem, to ukierunkowane dzialanie na sprowokowanie reakcji zarowno studentow i uczelni. Nigdy to sie nie stanie jesli ktos nie bedzie dawal czegos ekstra, a nastepnie jesli reszta nie podchwyci tego, jak
Wcale nie trzeba było iść na współprace. Po prostu nie dostawałeś tych wszystkich profitów, które dostawali członkowie PZPRu.
Nikt tak naprawdę siłą do tego nie zmuszał. Mogłeś spokojnie żyć z mniejszymi pieniędzmi ale z czystym sumieniem.
A co do samych profesorów to artykuł nie uwzględnił jeszcze tych wszystkich baranów (bo inaczej się nie da napisać) myślących, że są nadludźmi i gnojących studentów na każdym kroku.
Plus tą całą idiotyczną biurokracje.
P.S Na wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego na koniec semestru każdy wykładowca jest oceniany w ankietach, ale niestety nie