100 % prawdy :( :( :( szczególnie opcja z smsem- "hoho, pokażę mu, że do mnie piszą fajne chłopaki, a niech się przez minutę mną zainteresuje". Niestety dopiero po chwili dochodzi do głosu mózg, nie jajnik- że w sumie po co tak sępię atencję, skoro mogę sobie otworzyć browkę i obejrzeć kolejny odcinek "homeland"? Tylko, że kości zostały rzucone. Te smsy od fajnych chłopaków wrócą za miesiąc, gdy konkubent nie będzie zadowolony,
Komentarze (124)
najlepsze