WF był może nudny, ale dzieci się ruszały. Teraz przynoszą zwolnienia,...
Lawinowo rośnie liczba zwolnień z WF. Z jednej strony dzieciom nie chce się ćwiczyć, z drugiej zniechęca nuda i (w wielu szkołach) nieodpowiednie warunki do uprawiania sportu. Czy grozi nam pokolenie niesprawnych ludzi?
pavolo z- #
- #
- #
- #
- 267
Komentarze (267)
najlepsze
- jest kilka piłek
- drużyny mają zwyczajne koszulki (swoje) oraz nakładane bezrękawniki w żółtych kolorach - podział na dwie drużyny
- zespoły rozdzielił trener (patrząc coś na kartkę, więc pewnie rozdzielał składy
- trenowanie dyscypliny, której spora część nie lubi
- nie wiem, jak gdzie indziej, ale u mnie w LO - 1,5 godziny wf w środku zajęć
- patologiczne zachowania "wielkich" sportowców z sianem w głowie i dwójami z każdego innego przedmiotu, bez reakcji nauczyciela
- nauczyciel mający wszystko w dupie
Rzeczywiście, zwolnienia to największy problem w tym wszystkim, a nie konsekwencja innych problemów. Ich ukrócenie tak zachęci dzieci/nastolatków do
Jeszcze to co zapamiętałem
-Przerwa na przebranie się i doprowadzenie do stanu teoretycznej świeżości(czytaj prysznic w sprayu bo na zwykły nie było czasu) po WF - 5 minut, później matematyczka już czekała w sali i tylko czychała na kogoś żeby się spóźnił i wj?%!ć mu lachona
- 2 osoby chcą grać w piłkę ,reszta w siatkę, w co gramy? No proste że w piłkę. Przez 95% czasu
- Sprawdzian z
Ale jakby mi pozwolili tylko biegać te 4 godziny w tygodniu, to robiłbym to z przyjemnością!
A to nie jest takie
Niestety ponad połowa zajęć to były gra w piłkę halową 3x3 do pierwszego gola, dlatego taktyka
Gram codziennie w piłkę i biegam, chodzę na siłownie, a mimo to dalej nie potrafię tak zrobić.
Komentarz usunięty przez moderatora
Sam lubię biegać i jeździć
Paradoksalnie jeszcze 4 lata temu jeździłam po parę tysięcy km rocznie na rowerze, łaziłam po górach, włóczyłam się po lasach w okolicy. Mimo choroby w miarę możliwości dalej prowadzę aktywny tryb życia.Wg mnie tylko część przyczyn unikania tych lekcji wynika z miłości do kompa. Najgorsze, że wf traktuje się jak wylęgarnię championów. Kładzie się nacisk na wyniki, zapominając o relaksie i
Na pewno prawdą jest,
Bo właściwie tak to powinno wyglądać. Niech ćwiczy na tyle na ile może, niech się rusza. Jeśli ocenianie było potem za zaangażowanie, to całkiem spoko.