W ciągu ostatniego roku jedyne miejsce, gdzie widziałem tego potworka to był jakiś autokomis. Co najlepsze, na pytanie o cenę, Mirek odparł, że nawet nie pamięta bo i tak nikt o to auto nie pyta. I skoro nikt tego nie chce to jest to rzeźba w gównie.
@Arhus: Tak prawdę mówiąc za wyjątkiem okolic mocowania zawiasu drzwi kierowcy wszystko, co było pogięte zostało wymienione i mocowane w oryginalnych punktach zgrzewania, więc pewnie wiele nie odbiega od oryginału.
Jeśli dobrze odczytałem opis, to było to najechanie na "wózka" - Pewnie jakąś przyczepę, pod którą wbił się dachem, a nie przodem.
@schiphol: ty mnie śmieszysz, że na siłe szukasz zaczepki, a jak na moje po prostu pasuje do tematu. Być może kogoś śmieszy nadal, ktoś nie widział. Twoje zdanie ignoranta mnie gówno obchodzi :)
Wg. mnie. Z zewnatrz całkiem nieżle, ciekawe jak z bliska ? i jak geometria. Ogladając te zdjęcia poczułem się jak w domu :) bo w takim klimacie dorastalem. A tak swoja droga to pan miał nowe elementy wiec mnustwo pracy zaoszczędzone. Bywało że trzeba było i takie rzeczy klepać badz dorabiać od podstaw samemu. Tak czy siak gut dżab dla pana za efekt, z minimum sprzetu i za miejscówke w blaszaku.
Komentarze (143)
najlepsze
W ciągu ostatniego roku jedyne miejsce, gdzie widziałem tego potworka to był jakiś autokomis. Co najlepsze, na pytanie o cenę, Mirek odparł, że nawet nie pamięta bo i tak nikt o to auto nie pyta. I skoro nikt tego nie chce to jest to rzeźba w gównie.
Jeśli dobrze odczytałem opis, to było to najechanie na "wózka" - Pewnie jakąś przyczepę, pod którą wbił się dachem, a nie przodem.
wiesz to wiele nie odbiega, może decydować o życiu...
Tak swoja drogą, jak dorobić samemu błotnik? Maske? Jestem ciekaw jak to się u was dorabiało od podstaw.