czemu żaden wykres nie pokazuje niczego co było przed 100,200,300...1000,10000cy lat? może to cykl dłuższy, albo bardzo długi i to co jest teraz do może być jakiś szczyt...albo i początek jakiegoś megasupermocnego ocieplenia(i bede miał w Polsce dżungle na starość)
Właśnie nie wiem i próbuje się dowiedzieć. Nie mam zielonego pojęcia czy to skala mikro, której umiemy zapobiegać, czy skala makro, z którą takim działaniem jak kosztowne dla nas ograniczenie CO2 nic nie da.
@ghostface: że tak sie dzieje jakoś cyklicznie, a nie przez nas...bo na przykład 'ten wul;kan'(z ciężką nazwą) w Islandii nie wybuchnął przez działania człowieka, a narobił tyle CO2 że islandczycy nie wypłacili by się w ciągu 500 lat.
Co jak będą wycuchać dalej?
Co jak dochody z podatków sie rozplanuje, i zacznie ciągle wydawać, a ludzki procent 'produkcji CO2' okaże się nieistotny?
Co jak zamiast monitorować nasze CO2 powinniśmy monitorować coś
Problem w tym, że prawie każdy jest za tym, żeby o środowisko dbać, ale nie tak jak teraz. Europa wprowadza masę nowoczesnych rozwiązań, których skutkiem jest przenoszenie miejsc pracy do Azji, gdzie fabryki wydalają dużo więcej zanieczyszczeń z powodu braku jakichkolwiek ograniczeń. Paradoksalnie ziemia dostaje jeszcze większą dawkę trucizny.
Istnieje fundamentalna różnica między istnieniem empirycznych dowodów na globalne ocieplenie, a tym, że globalne ocieplenie jest spowodowane przez człowieka.
@boubobobobou: Przykładowo różnica w wypromieniowaniu ciepła w kosmos - z tego wiemy, że CO2 odpowiada za zatrzymywanie energii. A z kompozycji izotopowej CO2 w atmosferze wiemy, że dodatkowe CO2 pochodzi ze spalania kopalin.
@boubobobobou: Proszę bardzo, zarówno w postaci abstraktu pracy naukowej, jak i bardziej przyjaznego w odbiorze artykułu.
W skrócie: wiemy jakie jest pochodzenie CO2 w atmosferze ponieważ skład izotopowy węgla w paliwach kopalnych jest nieco inny niż w powietrzu. Oprócz tego można po prostu sobie przeliczyć ile rzeczonych paliw spaliliśmy i przy niezbyt silnym założeniu że nic magicznie nie znika uzyskujemy ten sam rezultat.
1) Pierwszy segment artykułu udowadnia, że dwutlenek węgla w atmosferze jest wytworem człowieka, ale NIE PRZEDSTAWIA żadnych argumentów, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy między jego zwiększoną ilością a wzrostem temperatury na ziemi.
Argumentacja wygląda tak: dwutlenek węgla w atmosferze jest wytworem człowieka --> ocieplenie jest skutkiem działalności człowieka.
Dowodu, że ilość dwutlenku węgla jest przyczyną ocieplenia w artykule nie widzę.
2) Zamiast przeprowadzenia takiego dowodu, autor nagle
jak dla mnie artykuł jest propagandowym poklepaniem po plecach przywódców UK i USA, którzy ostatnio powiedzieli, że "wpływ człowieka na ocieplenie klimatu jest bardzo duży".
@bu52m3n: cytat z ostatniego linku "differences between simulated and observed tropospheric temperature trends over the period 1998 to 2012 are up to 15% smaller, with large uncertainties in the magnitude of the effect" koniec tematu;)
A komu przeszkadza to, że będziemy mieć cieplej? Wolelibyście, aby ochładzało się z roku na rok? Żeby latem temperatury nie przekraczały 20 stopni w Polsce?
Mnie bardziej odpowiada w lutym + 10 st. C niż - 30 st. C. A przyroda tak czy siak przystosuje się do nowych warunków i jest jej najwyraźniej 'wsjo rawno'. Tylko ludzie muszą narzekać i... niektórzy trzepać kasę z tego powodu poprzez sprzedaż 100% WIRTUALNEGO produktu, jakim
Ilu jeszcze debili będzie kwestionowało FAKT, że globalne ocieplenie to zjawisko realnie występujące? Tyle było na Wykopie znalezisk potwierdzających istnienie GO, że już nawet nie ma co wrzucać, bo wszystko było.
To nieprawda, przecież wszyscy na wypoku wiedzą ze globalne ocieplenie to bujda !!!111!!!one one!!!!! A naukowcy to idioci.;] Ignorantia est argumentum.
@Sierkovitz: Na niczym. To obrazek, który narysowali sobie kiedyś "klimatolog" (prawnik ubezpieczeniowy podpisujący się jako klimatolog i fan chemtrailsów) Cliff Harris i telewizyjna pogodynka Randy Mann. Fikcja taka, że nawet denialiści rzadko kiedy tego używają.
No, podobno korzystali z tych źródeł:
"Climate and the Affairs of Men" by Dr. Iben Browing.
"Climate...The Key to Understanding Business Cycles...The Raymond H. Wheeler Papers. By Michael Zahorchak
Sporo osob i tak tego nie weryfikuje. Jakbym taki wykres narysowal to tez wiekszosc by przyjela prawdziwosc danych na wiare. Jak to ktos powiedzial, ze wg statystyk 80% procent osob jest w stanie uwierzyc w prawdziwosc zmyslonej tezy, jezeli napisze sie, ze powstala na podstawie badan statystycznych :D
Co do dwutlenku węgla: nie jest czasem tak, że każda z ostatnich erupcji wulkanów wyemitowała więcej CO2, niż przemysł człowieka od początku istnienia? Pomijając ten fakt też można zrobić wykresy, w których pies stoi obok mrówki i "jest to dowód, że psy są olbrzymie".
Komentarze (273)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
http://en.wikipedia.org/wiki/Consequences_of_the_April_2010_Eyjafjallaj%C3%B6kull_eruption
Właśnie nie wiem i próbuje się dowiedzieć. Nie mam zielonego pojęcia czy to skala mikro, której umiemy zapobiegać, czy skala makro, z którą takim działaniem jak kosztowne dla nas ograniczenie CO2 nic nie da.
Co jak będą wycuchać dalej?
Co jak dochody z podatków sie rozplanuje, i zacznie ciągle wydawać, a ludzki procent 'produkcji CO2' okaże się nieistotny?
Co jak zamiast monitorować nasze CO2 powinniśmy monitorować coś
Komentarz usunięty przez moderatora
W skrócie: wiemy jakie jest pochodzenie CO2 w atmosferze ponieważ skład izotopowy węgla w paliwach kopalnych jest nieco inny niż w powietrzu. Oprócz tego można po prostu sobie przeliczyć ile rzeczonych paliw spaliliśmy i przy niezbyt silnym założeniu że nic magicznie nie znika uzyskujemy ten sam rezultat.
Jasne, każda wymówka jest dobra.
Czyli nawet nie przeczytałeś tego, z czym się nie zgadzasz? Nieźle.
W jakim sensie?
Niby na jakiej podstawie tak twierdzisz?
1) Pierwszy segment artykułu udowadnia, że dwutlenek węgla w atmosferze jest wytworem człowieka, ale NIE PRZEDSTAWIA żadnych argumentów, że istnieje związek przyczynowo-skutkowy między jego zwiększoną ilością a wzrostem temperatury na ziemi.
Argumentacja wygląda tak: dwutlenek węgla w atmosferze jest wytworem człowieka --> ocieplenie jest skutkiem działalności człowieka.
Dowodu, że ilość dwutlenku węgla jest przyczyną ocieplenia w artykule nie widzę.
2) Zamiast przeprowadzenia takiego dowodu, autor nagle
Myślę, że tu znajdziesz odpowiedzi:
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-nadmiar-dwutlenku-wegla-nie-powoduje-ocieplania-klimatu-87
http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-para-wodna-jest-najwazniejszym-gazem-cieplarnianym-32
jak dla mnie artykuł jest propagandowym poklepaniem po plecach przywódców UK i USA, którzy ostatnio powiedzieli, że "wpływ człowieka na ocieplenie klimatu jest bardzo duży".
proponuje obejrzeć to: http://www.youtube.com/watch?v=ptx8_tXDTRI
oraz zerknąć na stronke CERNu gdzie prowadzą też badania na temat ocieplenia klimatu: http://home.web.cern.ch/about/experiments/cloud
@bu52m3n: cytat z ostatniego linku "differences between simulated and observed tropospheric temperature trends over the period 1998 to 2012 are up to 15% smaller, with large uncertainties in the magnitude of the effect" koniec tematu;)
To już problem twój i twojej ignorancji. Zaślepienie ideologią spowodowało, że nie potrafisz myśleć.
Mnie bardziej odpowiada w lutym + 10 st. C niż - 30 st. C. A przyroda tak czy siak przystosuje się do nowych warunków i jest jej najwyraźniej 'wsjo rawno'. Tylko ludzie muszą narzekać i... niektórzy trzepać kasę z tego powodu poprzez sprzedaż 100% WIRTUALNEGO produktu, jakim
...ale wydaje mi sie, że nie mamy w ogóle na to wpływu czy będzie więcej czy mniej:)
edit...mamy wpływ...możemy się przeprowadzić np do Kenii, albo gdzieś
No tak, wykopowy nieuk tak powiedział, więc to na pewno jest prawda.
Jest wręcz przeciwnie. To jest fakt, a ty go odrzucasz, bo masz mózg sprany przez ideologię.
Bzdura. Nie masz pojęcia, czym jest teoria naukowa, prawda? Po raz kolejny
Chyba myślący inaczej. W skrócie: idioci.
Zakop, informacja nieprawdziwa.
Ale ze zrozumieniem to ty czytaj
@Sierkovitz: Na niczym. To obrazek, który narysowali sobie kiedyś "klimatolog" (prawnik ubezpieczeniowy podpisujący się jako klimatolog i fan chemtrailsów) Cliff Harris i telewizyjna pogodynka Randy Mann. Fikcja taka, że nawet denialiści rzadko kiedy tego używają.
No, podobno korzystali z tych źródeł:
"Climate and the Affairs of Men" by Dr. Iben Browing.
"Climate...The Key to Understanding Business Cycles...The Raymond H. Wheeler Papers. By Michael Zahorchak
Weather Science Foundation
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/c1/2000_Year_Temperature_Comparison.png
a to co tu podajesz jest oparte na w zasadzie nie wiadomo czym.