Potwierdzam. Wiem to od dawna z własnej autopsji. Jestem zarwardziałym singlem i myślałem, że wytrwać w tym stanie to rzecz banalna. Do czasu. Odbywałem praktyki studenckie w miejscu, w którym niestety odbywała i ona - Marzena. Mówię wam jakby się z latynoskiej telenoweli urwała. Talia osy połączona z typowo kobiecą sylwetką. Brązowe loki i te jej niebieskie, duże oczy. Anioł po prostu. Dobra kończę jej opis, bo się rozmarzyłem. Praktyki się skończyły,
Komentarze (4)
najlepsze