Szaman, znachor, bioenergoterapeuta. Polak się "leczy"
Po dwóch minutach od wejścia do domu bioenergoterapeutki dowiaduję się czegoś o sobie. Mam niebieską aurę. Mówi, że to dobry znak. Po chwili ciarki przechodzą po plecach, gdy słyszę, że z moją nogą już nie jest tak dobrze. O tym też nie miałem pojęcia.
Gazeta_Pomorska z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz