@McAxe: Dlatego na wszystkich szerokich chodnikach powinna być namalowana ścieżka rowerowa, a we Wrocławiu często jest tak że chodnik ma 5 metrów szerokości ale nie ma namalowanej ani oznaczonej drogi dla rowerów więc rowerzysta ma obowiązek jechać drogą...
Ale powiem Wam szczerze, że rowerzyści bywają wk#$?iający. Najbardziej denerwują mnie tacy pro-kolarze, którzy muszą jechać jezdnią chociaż równolegle idzie ścieżka rowerowa...
i tak zgarnę setki minusów, bo tutaj większość nie dojrzała do prawka albo nie stać ich na auto :p
@intruzzz: Hehe, no tak, wszyscy wiedzą, że na wykopie są same dzieciaki z podstawówki i ty należysz do nielicznego grona użytkowników powyżej 18 lat. Ten argument z dupy pojawia się pod każdym wątkiem tego typu, znudził się już tak jak żart o krymie na ciostku. Pomyśl nad czymś sensowniejszym.
@rzeznia22: Nie wiesz, ile razy dziennie zdarzają mu się takie akcje. Możliwe, że była to już któraś z rzędu no i miarka się przebrała, chłopowi puściły nerwy ;)
Rozumiem rowerzystę ale nikt nie lubi rowerzystów na drogach. Kierowcy się denerwują bo spowalniają i nie można ich często wyprzedzić (długa prosta droga limit do 50km/h a nagle wyskakuje rowerzysta ze swoim max 15km/h) a rowerzyści się boją o swoje życie i bezpieczeństwo. Samochody i rowery to zupełnie inne klasy pojazdów. Rowerom bliżej jest do pieszego niż do samochodu.
autor jak się boi jeździć po mieście i tego, że go ktoś mija "na lusterko" niech kupi sobie auto bo ma świadomość tego, że polska infrastruktura jest źle zorganizowana i nie gwarantuje odpowiedniej pozycji dla cyklisty jako biorącego udział w ruchu, a mimo tego zgrywa się.
To nie wina rowerzysty, że polska infrastruktura jest źle zorganizowana. Przepis o minimalnej odległości pomiędzy samochodem a wyprzedzanym rowerzystą nie wziął się znikąd. Te
@mar111cin: Co Cię tak ta kamerka dręczy? Myślisz, że gdyby jej nie było, to pan z BMW włączyłby kierunkowskaz, cierpliwie poczekał i wyprzedził rowerzystę zachowując prawidłowy odstęp, a po wszystkim pomachał serdecznie na znak szacunku?
Dlatego rozgarnięci rowerzyści jeżdżą około metr od prawej krawędzi jezdni. Dzięki temu na takich uliczkach nie da się ich wyminąć "na lusterko" tylko trzeba to zrobić, gdy rzeczywiście będzie miejsce dla takiego manewru.
Tak, może to być spowalniające dla kierowców, gdy nie ma możliwości wyprzedzania, ale to ustawodawca wygonił rowery na jezdnie, więc rowerzyści muszą dbać o swoje bezpieczeństwo.
ale to ustawodawca wygonił rowery na jezdnie, więc rowerzyści muszą dbać o swoje bezpieczeństwo.
@rzep: Wcześniej to gdzie rowery występowały? W krzakach? Jezdnia to naturalne środowisko dla rowerów, to że jeździ tam mnóstwo zakompleksionego bydła to inna sprawa. Uciekanie na chodniki nie jest rozwiązaniem. Zresztą piesi też muszą mieć swoje miejsce.
Skoro wszyscy tak wyganiają rowerzystów z jezdni to zacznijmy od całkowitego zakazu parkowania na chodnikach, bez żadnych wyjątków i haczyków
@rzep: To jest właśnie chore. Kierowcy mają się wlec 20km/h za rowerzystą, który nie może jechać chodnikiem, bo zawsze znajdzie się jakiś palant, który urządza sobie slalom między ludźmi. Jedyne co da się zrobić, to wydzielić <1m pasa dla rowerzystów na szerszych drogach i oznaczać drogi rowerowe na chodnikach, bo inaczej zgody nie będzie. Rozumiem rowerzystów, ale i wk!##iam się niemiłosiernie, kiedy nie mogę takiego wyprzedzić. Brawa dla rządu.
Autor filmu popełnia tu "błąd" jadąc tak blisko prawej krawędzi. Jako rowerzysta muszę niestety przyznać, że często dla własnego bezpieczeństwa jadę tak aby zmusić auta by przy wyprzedzaniu musiały chociaż trochę zajechać na drugi pas. Inaczej jak chcesz być uprzejmy i nie blokować jadących aut to skończysz na krawężniku, bo normą jest wyprzedzanie na odległość włosa. Dzięki temu zostaje Ci również miejsce na ominięcie niespodziewanych przeszkód typu dziura, studzienka.
@lucash9: Zgadzam się. Z doświadczenia wiem, że do pewnego momentu odległość samochodu od wyprzedzanego rowerzysty zwiększa się wraz z odległością rowerzysty od krawędzi jezdni. Więc warto jechać ten metr od krawędzi, aby nie wpadać w studzienki i inne dziury które lubią sobie siedzieć właśnie przy krawędzi. Aby ich nie mijać gwałtownie wyjeżdżając "w głąb" jezdni. Dodatkowo też dlatego aby przypadkiem nie wpaść na otwierane drzwi samochodu (co zdarzyło się raz u
@lucash9: Dokładnie, o ile pas nie jest tak szeroki że mieści się na nim obok mnie ciężarówka razem z 1m odstępu, zawsze jadę niemal środkiem pasa, co najmniej 1.5m od krawędzi, tak aby wewnątrz tego pasa nawet Smart się nie zmieścił obok mnie. No cóż, chciałbym jeździć bliżej krawędzi, tak aby kierowcom ułatwić życie, ale się nie da, za dużo idiotów mamy na drogach niestety, a na tych #!$%@?ów innej metody
Jestem całym sercem z rowerzystami ale za chiny ludowe nie wbijam się na ulicę, nawet jak " przepisy tego nakazują ", bo kilka marnych literek w jakiejś książeczce nie będzie decydować o moim bezpieczeństwie i życiu.. samochód vs rower czy rower vs pieszy - wiadomo co jest mniej ryzykowne..
@illuminati23: W taki jak autor filmiku wyżej, z tym że musisz mieć świadomość tego że żyjesz w c!#$@wym kraju pełnym c!#$@wych ludzi i infrastruktura drogowa jest zrobiona tak aby można za parę lat nakraść przy jej modernizacji, a kierowcy będą mijać cię na lusterko bo spowalniasz ruch.
Komentarze (402)
najlepsze
Ale swoją drogą, jako rowerzysta, kierowca i pieszy wolę rowerzystów na chodniku. Przynajmniej w miejscach gdzie jest mały ruch pieszych.
@intruzzz: Hehe, no tak, wszyscy wiedzą, że na wykopie są same dzieciaki z podstawówki i ty należysz do nielicznego grona użytkowników powyżej 18 lat. Ten argument z dupy pojawia się pod każdym wątkiem tego typu, znudził się już tak jak żart o krymie na ciostku. Pomyśl nad czymś sensowniejszym.
@RudeBoy: A co, ilu już trafiłeś?
To nie wina rowerzysty, że polska infrastruktura jest źle zorganizowana. Przepis o minimalnej odległości pomiędzy samochodem a wyprzedzanym rowerzystą nie wziął się znikąd. Te
Tak, może to być spowalniające dla kierowców, gdy nie ma możliwości wyprzedzania, ale to ustawodawca wygonił rowery na jezdnie, więc rowerzyści muszą dbać o swoje bezpieczeństwo.
@rzep: Wcześniej to gdzie rowery występowały? W krzakach? Jezdnia to naturalne środowisko dla rowerów, to że jeździ tam mnóstwo zakompleksionego bydła to inna sprawa. Uciekanie na chodniki nie jest rozwiązaniem. Zresztą piesi też muszą mieć swoje miejsce.
Skoro wszyscy tak wyganiają rowerzystów z jezdni to zacznijmy od całkowitego zakazu parkowania na chodnikach, bez żadnych wyjątków i haczyków