Artykuł na medal. Sam jestem od paru lat szczęśliwym nie-posiadaczem TV, więc na jakikolwiek sygnał (włączony telewizor u dziadków/gdzieś w barze) mam wręcz alergię.
artykuł nie na medal. Porusza ważną kwestię i sam zgadzam się z tym że im mniej TV tym lepiej, ale mamy tam sporo manipulacji, np. 95% informacji to(...) albo Przeprowadzono nawet badania, które dowiodły(...) i pewne neuropsychologiczne badania pokazały (bez żadnego źródła) i to mi się niezbyt podoba.
artykuł pisany pod jednym celem- zniechęcić do oglądania TV, co się chwali jak najbardziej TV jest czymś złym, niezdrowym dla psychiki i ciała, autor nie jest jakimś zawodowym dziennikarzem czy publicystą żeby kompetentnie podrzucać linki do źródła ;]
co więcej, myślę, że ludzie z wykopu nie oglądają tv z założenia więc nie wiem kto tutaj się nawróci, każdy może sobie ponajeżdżać na telewizję, a ja chciałbym zwrócić uwagę żebyście, jak coś dodajecie,
Nie posiadam i nie zamierzam posiadać nigdy więcej już telewizora (chyba, że kino domowe). Czesto brakuje czasu, np. w czasie sesji zeby pobyc z dziewczyną, a tu jeszcze 2h gapic sie w telewizor? ;) To nie dla mnie... strata czasu i mózgu.
Kilka miesięcy spędzam poza domem, w miejscu, gdzie nie posiadam telewizora. Gdy wracam do domu, patrzę na TV, przełączam kanały i przekonuję się, że nic nie straciłem. Oczywiście poza 236 odcinkami Mody na sukces.
mam dokładnie tak samo; nie posiadam TV kiedy jestem poza domem (10 miesięcy w roku) i jest, że tak powiem, zaj%$iście:P tęskniłem za F1, ale BBC relacjonuje teraz każdy wyścig on-line, więc tęsknota spadła do poziomu przeciętnego programu telewizyjnego - 0
Aktywnie udzielam się w necie od 1997 roku, kiedyś na usenecie, obecnie tu i ówdzie. Nigdy nie biegłem w tym samym kierunku co wszyscy i nigdy też nie miałem problemów z cenzura (jedyne wyjątki to gołowąsy w roli moderatorów forów dyskusyjnych - zwykle zostają nimi ci, których powinno się trzymać z dala od jakiejkolwiek władzy). Nie traktuję tego jako cenzury tylko jako ich problem: takie działania powodują, że fora pustoszeją.
To uważaj, bo na necie jeszcze więcej cenzury, stronniczości niż w tv, czy gazetach;)
Spróbuj napisać coś innego, niż wszechpanujący , jedynie poprawny nurt jakiegoś niby-forum, np. tego właśnie! spróbuj, to zobaczysz, ja doświadczałem tego wielokrotnie, próbowano mnie banować, wycinać wypowiedzi itd., itd., itp...
Częste oglądanie telewizji może być przyczyną wysokiego poziomu stresu w życiu niektórych osób.
Czyli ktoś gdzieś słyszał, że to ma jakiś wpływ na coś, ale nie bardzo wiadomo jaki, na co i ilu ludzi jest tak właściwie podatnych ;) trochę bredzenie.
Wssane z palca. Wszystko. Albo niech autor poda wiarygodne źródła.
BTW. Od prawie czterech lat żyję bez telewizora i zauważyłem u siebie spadek kreatywności i przez pierwsze dwa lata "abstynencji" wzrost poziomu stresu.
Telewizja jest szkodliwa, ale argumentacja jest chybiona - ot, takie powielanie utartych klisz, bez głębszej własnej refleksji.
Telewizja upośledza wyobraźnię w znacznie mniejszym stopniu, niż to się powszechnie sądzi. A może w ogóle. Wyobraźnia obrazowa to przecież tylko jeden malutki wycinek naszej kreatywnej aktywności. Radio zresztą też upośledza postrzeganie człowieka, bo wcale nie daje takiej wielkiej swobody wyobraźni, za to walnie osłabia wrażliwość na wagę słowa.
Ciekawe czy ktoś jeszcze ogląda telewizję (oprócz starszego pokolenia). Moi znajomi w większości telewizorów nie mają - tv nie ma racji bytu w dobie Internetu, wszystko jest w sieci. Podstawowa sprawa jeśli chodzi o komputer i Internet - sam decyduję CO i KIEDY oglądam. Czekanie na jakąś godzinę i na konkretny dzień tygodnia żeby coś obejrzeć w tv, podczas gdy jest dostępne w sieci (lub za jakiś czas będzie) to dla mnie
pewnie, że tak ale jak widać nie ludzie na wykopie... Tu nie chodzi zawsze o czekanie na kolejny odcinek czegokolwiek, po prostu sport wolę oglądać na większym ekranie w tv, tak samo wiadomości zamiast klikać i czytać lepiej żeby grały w tle. W tym czasie łącze internetowe (najczęściej nie za szybkie) wykorzystuję chętnie w inny sposób (głównie ściąganie).
Nie oglądałem telewizji wiele razy po 2 tygodnie i dłużej, raz nawet ponad 2
Oglądam telewizję od czasu do czasu i nie przeszkadza mi to, nie przeszkadza też mojemu otoczeniu bezpośrednio, ani nie zmienia tak mojego zachowania, żeby temu otoczeniu przeszkadzało. Opisywany problem dotyczy najczęściej dzieci i znudzonych życiem ludzi starszych. Aktywni ludzie raczej nie mają czasu na takie rzeczy.
Autor zdaje się mieć rozsądne i uzasadnione powody do tego, żeby namawiać do nieoglądania telewizji, jednak zapomina o tym, że nie wszyscy ludzie mają takie cechy,
Nie chce mi się tłumaczyć słowo w słowo co chciałem przekazać. Proponuję wyobrazić sobię jak to mówię uśmiechając się zgryźliwie. Jedząc aronię. Machając żelazem. Może to naprowadzi na prawidłową interpretację.
Niemniej czekam na ciąg dalszy fascynującej historii człowieka który nie uznaje rozrywek i bzyka się z facetami za kasę. :)
Artykul nie jest jakis hiperodkrywczy, ale dobrze napisany,ciekawy i mimo swojej subiektywnosci odbiorca nie czuje sie jakos bardzo atakowany. Nie zgodzilabym sie tylko w pelni ze stwierdzeniem ze w internecie mamy dowolnosc w odbiorze informacji, bo to wcale tak pieknie nie wyglada.
zdecydowanie zgadzam sie z toba, ale zastanawia mnie np kwestia reklam na poszczeglnych stronach. Nie znam sie na tym i nie bede udawac, ze jest inaczej. Ale chyba raczej nie ma opcji zeby ich nie widziec. Co do google, biorac pod uwage argumenty podane w artykule to akurat nie rozni sie prawie niczym od telewizji.
Jak ta wiedza (że google nie rożni się zasadniczo od telewizji) trafi ludziom do głów, to będziemy świadkami dość spektatkularnych zmian na rynku wyszukiwarek.
Google (jako wyszukiwarka) zatrzymał się w rozwoju jakieś 10 lat temu. Internet nie. TO dlatego google trzęsie portkami przed Bingiem (chociaż to moim zdaniem jeszcze nie jest właściwy przełom).
To nie bujda, a podstawy psychologii społecznej. Oglądając TV jesteś atakowany przez wszystkie zmysły, co w efekcie ogranicza Twoje zasoby poznawcze. Skutek jest taki, że włącza się automatyczne, a wyłącza krytyczne myślenie.
Jest sporo literatury na ten temat. Jeśli chcesz to podam.
Witam, zgadzam się z autorem i ciesze się, że takie rzeczy pojawiają się w Internecie. Ja swojemu synkowi pozwalam oglądać telewizję godzinę dziennie i to tylko wybrane programy. Myślę, że małe dawki bajek, oglądanych wspólnie, o których można potem porozmawiać, są wskazane.
Rok temu rezygnowałam z abonamentu RTV i obawiałam się, że to będzie trudniejsze niż apostazja:) ale okazało się, że roześmiana pani po drugiej stronie linii była bardzo przyjaźnie nastawiona do występujących. Należało jedynie wysłać faks. Do załatwienia na poczcie za 2 zł. Powodzenia!
Komentarze (100)
najlepsze
co więcej, myślę, że ludzie z wykopu nie oglądają tv z założenia więc nie wiem kto tutaj się nawróci, każdy może sobie ponajeżdżać na telewizję, a ja chciałbym zwrócić uwagę żebyście, jak coś dodajecie,
Magnifico!
Nie mogę pojąć, po co komu w erze Internetu telewizja. To musi być przyzwyczajenie albo nałóg.
Na wykopie
Spróbuj napisać coś innego, niż wszechpanujący , jedynie poprawny nurt jakiegoś niby-forum, np. tego właśnie! spróbuj, to zobaczysz, ja doświadczałem tego wielokrotnie, próbowano mnie banować, wycinać wypowiedzi itd., itd., itp...
znam temat z autopsji
Częste oglądanie telewizji może być przyczyną wysokiego poziomu stresu w życiu niektórych osób.
Czyli ktoś gdzieś słyszał, że to ma jakiś wpływ na coś, ale nie bardzo wiadomo jaki, na co i ilu ludzi jest tak właściwie podatnych ;) trochę bredzenie.
BTW. Od prawie czterech lat żyję bez telewizora i zauważyłem u siebie spadek kreatywności i przez pierwsze dwa lata "abstynencji" wzrost poziomu stresu.
A w artykule brakuje jeszcze stwierdzenia: "W telewizji jest 97% zlej energii tzn tyle, co w 2 ciezarowkach".
Telewizja jest szkodliwa, ale argumentacja jest chybiona - ot, takie powielanie utartych klisz, bez głębszej własnej refleksji.
Telewizja upośledza wyobraźnię w znacznie mniejszym stopniu, niż to się powszechnie sądzi. A może w ogóle. Wyobraźnia obrazowa to przecież tylko jeden malutki wycinek naszej kreatywnej aktywności. Radio zresztą też upośledza postrzeganie człowieka, bo wcale nie daje takiej wielkiej swobody wyobraźni, za to walnie osłabia wrażliwość na wagę słowa.
Telewizja wpływa na nasze wyobrażenie
"Ten kto wymyślił satelitę
to był wielką łajzą
naukę z głowy wybite
przez to ludzie mniej zajmują się chajzą.
Ten wymyślił telewizor
kto był ojcem łajzy
nie miał czasu dla rodziny
i pałę chciał z każdej klajzy"
;O
Teraz nie wiem jak mogłem siedzieć i gapić się w ten TV :P
Jak chce coś obejrzeć to po prostu się to ściąga z sieci i mam bez reklam :]
Nie oglądałem telewizji wiele razy po 2 tygodnie i dłużej, raz nawet ponad 2
Autor zdaje się mieć rozsądne i uzasadnione powody do tego, żeby namawiać do nieoglądania telewizji, jednak zapomina o tym, że nie wszyscy ludzie mają takie cechy,
Wszystko co nie służy zarabianiu kasy to strata czasu. Zabija wyobraźnię itd
Niemniej czekam na ciąg dalszy fascynującej historii człowieka który nie uznaje rozrywek i bzyka się z facetami za kasę. :)
Google (jako wyszukiwarka) zatrzymał się w rozwoju jakieś 10 lat temu. Internet nie. TO dlatego google trzęsie portkami przed Bingiem (chociaż to moim zdaniem jeszcze nie jest właściwy przełom).
Jest sporo literatury na ten temat. Jeśli chcesz to podam.
P.S. czy Wy też słyszycie taki specyficzny piszczący dźwięk kiedy odpalicie TV? (nie mówię o LCD) Bardziej mnie wkurza niż sama papka w środku