Pamiętam, jak jeszcze byłem małym szkrabem, 8, 10 lat, i gdy rodzice po ciężkim dniu pracy już dawno spali, ja oglądałem najróżniejsze filmy w telewizji, ze zgaszonymi światłami, żeby nikt mnie nie gonił do łóżka :P. Z tych seansów szczególnie dobrze pamiętam starą serię Planety Małp: strasznie przemawiająca do wyobraźni wizja.
Z przyjemnością obejrzę ten film, zapowiada się ciekawie. Wiadomo, to głównie blockbuster, ale wydaje się, że twórcy zamierzają skłonić widza nie
Ok fabuła całego filmu w 2,5 minuty: Cezar dowodzi małpami, nie chce wojny. Ludźmi dowodzi komisarz Gordon z Batmana, chce wojny. Człowiek kolega Cezara próbuje przekonać swoich do pokoju z małpami, nie udaje się. Walka. Cezar próbuje przekonać małpy, że ludzie są jednak dobrzy, nie udaje się. Walka. Wybuchy. Wojsko. Wali się wieżowiec, Cezar skacze by ratować człowieka, najpewniej złego Gordona. Ten widzi, że małpy są dobre. Happy end.
Dali by już spokój, najpierw Lincoln, potem 12 lat niewoli , teraz Planeta małp, już wiemy jacy my biali jesteśmy źli i jak to bardzo uciskalismy czarnych przez stulecia...
Komentarze (67)
najstarsze
Z przyjemnością obejrzę ten film, zapowiada się ciekawie. Wiadomo, to głównie blockbuster, ale wydaje się, że twórcy zamierzają skłonić widza nie
Patosowa, durna, amerykańska muzyczka z patosowymi, durnymi tekstami filozoficznymi (czy w każdym filmie S.Jackson musi bredzić te swoje mądrości?).
W trailerze zawarto sporo fabuły.
Mało przekonywujące gadanie małp i jazda na koniu.
Rozmach (i zapewne kasa) jest ich atutem. Ale ch..wo wszystko wykorzystane.