@text: pies się bawi, ale kot nie, kamerzysta za to chyba też się bawił w "Z kamerą wśród zwierząt", ale powinien jednak ogarnąć, że jego zwierzaki domowe to nie dzika natura i powinien jednak interweniować i uspokoić skunksa. Tzn. jamnika.
@nnn: kaukazki pies górski, owczarek kaukazki również i mastif były tworzone z myślą o polowaniu na niedźwiedzie (w starciach o dziwo potrafily powalic o wiele ciezszego od siebie miśka)
zresztą sama nazwa potoczna tych ras mówi za siebie 'Bear hunter'
swoja droga puszczanie psas mysliwskiego (bo nie oszukujmy sie, jamniki takowy rodowod maja) na kociaka jest sk?!!ysynstwem. wiadomo- pies nie jest niczemu winien, tylko jego przyglupi wlasciciel
@szymon_g: Tu nie jest winny właściciel. Po prostu jamniki są pop!%??$@one, z moich obserwacji to jamniki zawsze sapią i zagryzają małe koty, większe psy ignorują kota siedzącego w krzakach.
@Zeroize: to nie jamnik jest pop?$??$?ony, tylko nie wszyscy się nadają jako właściciel takiego psa. Jamnik ma trudny charakter, uwielbia dominować. Jak właściciel nie reaguje od razu na jego samowolkę, to jamnik będzie to wykorzystywał i sam będzie dyktował warunki. Jak pies zobaczy, że to jednak nie on jest panem domu, to potrafi być wspaniałym towarzyszem.
Tak, miałem przez 18 lat jamnika. Z tym, że mój był czarny, długowłosy i uważam
@Narodowy: Kot, to elegancja, styl, niezależność. Pies to taki lekko upośledzony, śliniący się kumpel brudas. Generalnie wszystko zależy od gustu, bo po prostu "ciągnie swój do swego", żaden nie jest lepszy ani gorszy.
Pamiętam jak kiedyś mój pies(dorosły owczarek niemiecki) bawił się z młodymi mojej kotki, 30 sekund później ściągałem ją grabiami z psa bo wczepiła się w niego pazurami i wyżerała mu sierść, a pies biegał w kółko i skowytał.
Komentarze (104)
najlepsze
@Big_Kahuna: i brzydkie.
Ciekawe czy tak samo gonilby 150kg lwa, albo 300kg tygrysa
zresztą sama nazwa potoczna tych ras mówi za siebie 'Bear hunter'
Tak, miałem przez 18 lat jamnika. Z tym, że mój był czarny, długowłosy i uważam
Po tylu obserwacjach kotów, to mam wrażenie, że one nie znają pojęcia "silniejszy przeciwnik" czy "strach".