Ale jedno trzeba zauważyć- NIGDY w miejscu gdzie "uderza" samochód nie ma ludzi.
W Polsce były by przy tym setki zabitych d*****, którzy muszą sobie stanąć właśnie TAM gdzie lecą samochody.
Druga rzecz- od razu- nawet nie skończy auto koziołkować ktoś biegnie pomóc- ogólnie Finowie/Finki są bardzo życzliwi (przynajmniej Ci, których spotkałem)
Komentarze (5)
najlepsze
W Polsce były by przy tym setki zabitych d*****, którzy muszą sobie stanąć właśnie TAM gdzie lecą samochody.
Druga rzecz- od razu- nawet nie skończy auto koziołkować ktoś biegnie pomóc- ogólnie Finowie/Finki są bardzo życzliwi (przynajmniej Ci, których spotkałem)