Psy zaatakowały ojca z dzieckiem
Psy pilnowały hurtowni budowlanej. Jak zeznał właściciel zwierząt, zazwyczaj były zamknięte. Tego dnia wydostały się jednak przez otwartą bramę i zaatakowały przechodzącego mężczyznę z dzieckiem. Ten próbował się bronić, kopał psy i uderzał plecakiem, co jeszcze bardziej rozwścieczyło zwierzęta.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 169
Komentarze (169)
najlepsze
Ps. Wieloletnie więzienie dla debili którzy twierdzą " a spokojnie on on nie gryzie,
To były dwa psy, dwa spore psy (rottweilery), co samo w sobie diametralnie zmienia postać rzeczy. A on musiał się jeszcze troszczyć o swoje dziecko.
Bardzo możliwe zresztą, że uratował temu dziecku życie. Jakby na 9-latka rzuciły się dwa rottweilery, naprawdę nie byłoby wesoło.
Znaczy się najnormalniej sobie wyszły - pisanie frazesów "wydostały się jednak" w przypadku po prostu otwartej bramy to bzdura.
Kodeks wykroczeń
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia,podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Kodeks cywilny
Art. 431. § 1. Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą
Reasumując: Tak lepsze traktowanie zwierząt jest właściwe, ale zwierzę to zawsze zwierzę.
Czyli nie przedstawi, pewnie nie ma czasu bo wsadza jakiegoś groźnego przestępcę który posiadał 0,2 g trawki do więzienia. Pies musiałby pewnie zagryźć dziecko żeby prokurator wziął się do pracy...
Komentarz usunięty przez moderatora
Prędzej zaufałbym otoczonym złą sławą pitbullom, czy amstaffom. Nie wspomnę o pięknych i karnych dobermanach.
Bo mieć psa rasy niebezpiecznej to taki lans.
Ale co tam, mam rottweilera, taki ze mnie Super Sebix.
1 znajdź jakikolwiek twardy przedmiot, np kamień
2 daj się ugryźć w cokolwiek owiniętego ubraniem, może być ręka
3 drugą ręką rozbij czaszkę, uderzaj najmocniej jak potrafisz, przygotuj się na to, że jedno uderzenie może nie wystarczyć.
To z oczami tylko w przypadku jak nie masz absolutnie nic twardego w zasięgu czym da się rozbić mu łeb, oślepiony pies i tak nie puści.
Jeśli są 2 osoby, ta która została
musisz dać psu zbliżyć się! Jak już otworzy pysk żeby ogryźć, Ty z całej siły uderzasz pięścią w środek pyska, tak, żeby pięść przebiła się przez przełyk. Pchasz rękę dalej, do samego końca aż złapiesz od środka za ogon. Wtedy z całej siły ciągniesz i wyciągasz ogon przez pysk odwracając psa na lewą stronę. Efekt? Pies unieszkodliwiony!
nie, nic się nie zmieni dopóki właściciele wybranych ras nie będą cyklicznie odwiedzani przez dzielnicowych w celu kontroli warunków.
Ciagle tylko slysze "ale po co Ty z tych chodzisz? boisz sie czegos? przeciez u nas bezpiecznie i nic Ci sie nie stanie blablabla". Szkoda tylko, ze takie psy o tym nie wiedza.
Klamstwa i oszczerstwa. Dziecko ma dwa szwy ojcu nic nie jest. Nawet nie byl w szpitalu bo zalatwial sprawy na policji a cholpiec po dwóch dniach wyszledl do domu. I teraz biega po podworku. Kolejne klamstwo to,to ze nie uciekli na podworko skacząc przez plot bo tam byl pies. Gdyby psy chcialy zaatakowac to ojciec i syn zostaliby strasznie pogryzieni. Sami sie
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś takiego jest chyba w Niemczech. Czytałem historię właściciela psów rasy agresywnej, który wymigiwał się, że jego psy są... kundlami. I udowodnij, że jest inaczej.