Widzę, że każdy gościowi jedzie równo po ambicjach. Nie uważam, że to powinno być bezkarne i mandat za to powinien otrzymać, ale wypadałoby jeszcze zrozumieć kierowcę. Mógł się najzwyczajniej w świecie pomylić. Gdy wjechał w niewłaściwe miejsce może pomyślał, że barierki szybko się skończą, to znów zmieni pas na poprawny. Zapalił wszystkie światła, żeby od razu rzucać się w oczy, tym samym informując jadących z naprzeciwka, aby mogli w porę interweniować. Dużym
@Boyzee: jak się wjeżdża zestawem pod prąd na autostradę to się można szybko zorientować, że coś jest nie tak skoro ludzie jadą z naprzeciwka. Wtedy należałoby włączyć awaryjne + żółte koguty (jeżeli ma) + postojówki, zjechać na margines, zadzwonić na policję, wytłumaczyć sytuację. Policja powinna przyjechać i na bombach eskortować go do następnego zjazdu.
@adirys: W takiej sytuacji chyba powinien zadzwonic na policje która pomogłaby mu się "ewakuować". Niestety nie w tym kraju. Tu policja #!$%@? taki mandat że ludzie wola ryzykować (czyimś życiem) niż zadzwonić i poprosić o pomoc. Ludzie popełniają błędy. W tym wypadku koleś popełnił jeden za drugim. Najpierw wjeżdżając pod prąd, później kontynuując jazdę.
Komentarze (80)
najlepsze