#1 - Lotto
Jaka jest szansa trafienia szóstki w Lotto (stary Duży Lotek)? A może zamiast grać, warto odkładać? Zapraszam do obejrzenia odcinka.
mic2 z- #
- #
- #
- #
- 186
Jaka jest szansa trafienia szóstki w Lotto (stary Duży Lotek)? A może zamiast grać, warto odkładać? Zapraszam do obejrzenia odcinka.
mic2 z
Komentarze (186)
najlepsze
Źle ze rząd zabiera, ale nie róbmy też z siebie niedoszłych, skrzywdzonych przez świat milionerów
1. Grasz - masz niezerową szansę na wygraną, a w bonusie kupujesz kilka chwil marzeń o tym, co kupisz za wygraną.
2. Nie grasz - masz zerową szansę na wygraną.
@paveua: Nieprawda. Możesz znaleźć kupon.
@kinlej: ba! możesz znaleźć zwycięski kupon!
1. Nie grasz - pewne 0% szans na wygraną. Ale nie wydajesz na to pieniędzy.
2. Grasz kupując często dużo zakładów - prawie 0% szans na wygraną, ale wydajesz dużo pieniędzy.
3. Grasz sporadycznie. prawie 0% szans na wygraną, ale wydajesz bardzo mało pieniędzy.
Osobiście raz na kilka miesięcy kupię mini-lotto. W skali roku wyjdzie może 6 zł. Szansa wygrania większa, niż
@KtosKtoSamNieWiesz: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale po pierwsze - niektórych raduje gra dla samej gry.
Po drugie - jednak ktoś wygrywa.
Doskonale zdaję sobie sprawę, że jest milion innych lepszych ekonomicznie możliwości dla tych moich zasranych 6 złotych rocznie. Ale do cholery, chce je #!$%@?ć na lotto i #!$%@?.
Daj znać jak będziesz szedł na wódkę, piwo, kupował papierosy czy szedł do
1) średnio co najmniej raz na miesiąc ktoś trafia w tą 5cm listewkę oddaloną o 110km!!
2) gra w lotto to kupowanie marzeń, niektórzy naprawdę to lubią i wydają pieniądze tak samo jak inni którzy kupują sobie piwko lub czekoladkę. Po prostu życie jest dla nich wtedy milsze.
Zwiększasz swoje prawdopodobieństwo pracując nad sobą - w totku nie ma takiej możliwości.
2. 0,5 mln zł za 50 lat będzie zdecydowanie mniej warte niż teraz, więc wykluczając losowe wypadki, po 50 latach zbierania może będziemy właścicielami tej kwoty, ale realnie będzie się za nią dało kupić tylko jakiś % tego co teraz. Ile dokładnie? Na pewno mniej niż 50% - obstawiałbym
Ceny nieruchomości w latach 2006-2009 zostały mocno napompowane przez mocno poluzowane kredyty (łatwo było dostać na duże kwoty- duża zdolność Kowalskiego) oraz program rodzina na swoim.
Razem combos ten spowodował bardzo duży nienaturalny popyt na nowe nieruchomości a deweloperka nie nadążała z budową nowych nieruchomości, co wywołało lawinę bańki na rynku w tym podburzana przez kampanie mass media, banki