"Znalazłam skradziony mi rower, ale dla policji złodziej jest właścicielem"
Wrocławianka: Zostałam potraktowana przez policję jak złodziejka własnego roweru. Bo nie mam paragonu!
kocur1981 z- #
- #
- #
- #
- 154
Wrocławianka: Zostałam potraktowana przez policję jak złodziejka własnego roweru. Bo nie mam paragonu!
kocur1981 z
Komentarze (154)
najlepsze
@esgone:
Ja rozumiem, że wykopki wykopią wszystko co w złym świetle stawia policję, ale ten 'artykuł' jest straszną gównoburzą o nic. Zwłaszcza, że autor nawet nie pofatygował
Oczywiście, że musi to udowodnić. Wyobraź sobie, że podejdzie do Ciebie na ulicy człowiek i powie, że ukradłeś mu rower i wezwie policje. Mamy słowo przeciwko słowu, więc trzeba udowodnić, kto jest właścicielem.
W tym wypadku własność do rzeczy została nadana właścicielce przez matkę, a więc ona mogłaby być świadkiem potwierdzającym posiadanie takiego prawa przez tą domniemaną właścicielkę
Fajnie, że wy prawnicy macie zabawę i akademickie problemy, które sami tworzycie. Tymczasem sprawa jest prosta jak drut - kobieta ma zdjęcia swojego roweru (na którym widać zapewne sporo szczegółów, nie tylko numery), sama odwaliła robotę za leniwych policajów i znalazła skradziony pojazd w pobliskim lombardzie (oddany do sprzedaży w dniu kradzieży). Jakie jest prawdopodobieństwo, że to ona kłamie (i sfingowała zdjęcia), a nie złodziej?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,17877469,Lapanka_na_rowerzystow_we_Wroclawiu__Straz_miejska.html
1. Właściciel lombardu nie musi być nieuczciwy. Ktoś przyprowadził rower i go sprzedał, tyle. Oczekujecie, że powinien porozwieszać ogłoszenia, bo może rower został skradziony? To nie jego zadanie.
2. Pani Ania nie ma żadnego dowodu zakupu, nie jest w stanie podać prawidłowego numeru. Więc nie jest w stanie potwierdzić, że to ona jest właścicielką.
Gdyby było inaczej, to wystarczyłoby
Komentarz usunięty przez moderatora
2 lata będzie trwało postępowanie o kradzież roweru gdzie znaleziono przedmiot, znana jest osoba zastawiająca przedmiot w lombardzie (zakładam, że lombard prowadzi dokumentację; jeśli nie to odpowiedzialność lombardu) oraz oczywiście znany jest właściciel.
Nie dziwię się, że dochodzenie ws. morderstwa szefa policji trwa już 17 lat.
#ubekistan
Skąd policjant ma wiedzieć ile to będzie trwało? Sąd tego nie wie nawet. Zresztą te dwa lata nie pasują mi do niczego. Raczej sobie coś głupio bąknął i ta babka poszła z tym do gazety.
Sprawa jest prosta i szybka do załatwienia. Po uprawdopodobnieniu kradzieży dostanie rower.
Ja w grudniu miałem skradziony telefon, podałem dane osoby, którą podejrzewam i weszli do tej kobiety do domu celem przeszukania. Telefon znaleziony, następnego
Lubię Monty Pythona. Oglądać. W życiu to jest przerażające.