Filmik nie tylko dla "nowych" motocyklistów. Jeżdzę na moto od jedenastu lat, najechałem 110tys. km (przy moim stylu jazdy opony starczają na 5 do 7tys. km, Honda cb1300, ten sam model od 2004r.) i obejrzałem film z niemałym zainteresowaniem. Jeśli jeździec opanuje technikę "przeciwskrętu" to żaden zakręt niestraszny, mało tego: im szybciej tym lepiej :-D Oczywiście, ostre, ciasne winkle wymagają "dociskania" kierownicy. Filmik super. Lewa w górę.
@Tommik: Jak to mówią starzy motocykliści: "od dużej pojemności jest lepsza tylko większa pojemność" :-D Poza tym Cb1300 to nie ścigacz, a raczej usportowiony turystyk* (objechane całe Bałkany, dwukrotnie) albo jak kto woli naked bike* (*niepotrzebne skreślić). Nie zamieniłbym go na żadnego innego, kto się zna ten wie. Dla laika najlepszy na początek jest 250cm, chyba, że ktoś ma kompleksy to kupuje mastodonta i zostaje "mistrzem" prostej. Pozdrawiam Ps. Moja cb
dla poczatkujacego motocyklisty znaczna czesc informacji tu zawartych bedzie niezrozumiała. Wystarczy motocyklista doskonały, wraz ze wzrostem umiejetnosci i doswiadczenia twist of the wrist 1 i 2.
Robię rocznie ok 2000 km po torach wyścigowych i mogę powiedzieć że żadne filmy, książki czy przejechanie 100 000 km po drodze nie nauczy cię tak jeździć jak jazda na torze.
czyli na motorze skreca sie tak jak na rowerze bez kółek tylko łatwiej bo opona jest szersza, predkosc jest wieksza i jest lepsza przyczepnosc bo asfalt
@sierzchula: Przy małych prędkościach skręcam kierownicę w kierunku zakrętu (tak jak w samochodzie). Natomiast nie wiem czy się do tego jakoś odruchowo nie pochylam.
Nie przepadam za taką konstrukcją filmików instruktażowych. Gdyby wyciąć niepotrzebne wstawki, pewnie dałoby się to do pół godziny skrócić. Ale i tak obejrzę, może się czegoś nauczę.
@Ja_prawie_nie_klamie: jak poszukasz dobrze to jest na YouTube wersja z wycietymi słodko pierdzacymi wstawkami, same konkrety. Z tym, że bez polskiego tłumaczenia.
Sam jestem motocyklistą i obejrzałem z zainteresowaniem ten film. Mam jednak sporą wątpliwość czy tłumaczenie momentu wejścia w zakręt i sposobu jego pokonania, przy uwzględnieniu warunków torowych to słuszna koncepcja. Pokazywane przykłady zakladały że cała szerokość szosy jest dostępna. W warunkach drogowych masz tylko połowę szosy zawsze. Wchodzenie w winkiel z przeciwnego pasa ruchu albo konczenie na przeciwleglym pasie oznacza zdrapywanie motocyklisty z Tira lub przedniej szyby osobowki. Techniki dobre ale musi
@Gabu: jasne, tylko na normalnej drodze dysponujesz połowa takiej swobody manewru. Chociażby kwestia ustalenia moment wejścia w zakręt, albo przyspieszanie by szybciej wyjść z winkla mimo że nie widzisz drogi za łukiem. A tam mogą być cuda, roboty drogowe, Mirek wyjeżdżający karocą z podjazdu, ciągnik itd.
Komentarze (55)
najlepsze
Jeśli jeździec opanuje technikę "przeciwskrętu" to żaden zakręt niestraszny, mało tego: im szybciej tym lepiej :-D Oczywiście, ostre, ciasne winkle wymagają "dociskania" kierownicy.
Filmik super. Lewa w górę.
Ps.
Moja cb
Tor uczy jazdy, ulica myślenia [w skrócie ;)]
@nokio: Mam nadzieję, że bierzesz kogoś ze sobą na treningi bo jak się wyłożysz to pewnie mała szansa na przypadkową pomoc
Ale i tak obejrzę, może się czegoś nauczę.