Biletowe paradoksy: Z przesiadką taniej niż bezpośrednio (POSŁUCHAJ)
Takie rzeczy tylko na Dolnym Śląsku. Jak zaoszczędzić 10 złotych podróżując autobusem z Kamiennej Góry do Wrocławia, i to bez wychodzenia z autobusu? Posłuchajcie.
gzar z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
Jakie to proste.
Kukiz powinien krzyczeć zamiast JOW, JOW, JOW .Brak koncsesji, pozwoleń, licencji...Wilczek, Wilczek, Wilczek
Na trasie Łomża-Okęcie-Łomża [ok. 300km] zapłaciłem 4 złote.
Dodam, że bilet w komunikacji miejskiej to u nas 2,40 zł.
Dodam, że podróż odbyłem w nowiutkim, czystym i pachnącym autobusie.
Bilety oczywiście nabyte w sieci.
Z samolotami jest podobnie. Czasem lepiej dokupić 1 odcinek więcej i wysiąść wcześniej = będzie taniej. Np. lot JFK-LHR-MAN. Wysiada się w LON i nara. :)
@tataaa: Nie ma takiego kodu IATA.
Skąd różnica?
Na trasie z A do B kolej musiała konkurować z busiarzami, więc tylko na tym odcinku była promocja.
Zresztą bardzo byłem zaskoczony kiedy chcąc kupic od razu cały bilet, konduktor sam mi proponował 2 bilety żebym miał taniej :)
Czas przejazdu (nadmieniam, że wyjazd o tej samej godzinie):
- bez przesiadki (jeden bezpośredni pociąg TLK): 13:17
- z dwiema przesiadkami (dwa pociągi TLK i jeden PR): 12:22
Poza tym:
- brak możliwości zakupienia jednego biletu na podróż z przesiadkami via internet (chyba że na każdy pociąg osobno)
- brak możliwości zakupienia biletu na rower via internet
-bez przesiadek 16zł
-z przesiadką 5 zł za 40 km i 5 zł za 20 km czyli w sumie 10 zł
Na tej krótszej prawie nie ma konkurencji i za 20 km można zapłacić aż 10 zł (sic)