W Polsce znacząco wzrosła liczba Ukraińców
Ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca w wywiadzie dla Glavcom.ua stwierdził, że liczba Ukraińców w Polsce uległa znaczącemu zwiększeniu.
"Tak, powinienem powiedzieć, że to jest już zauważalne nawet na ulicach, w sklepach, w restauracjach i w placówkach oświaty. Liczba Ukraińców w Polsce znacząco wzrosła. W niektórych placówkach oświaty połowa studentów na roku lub w grupie pochodzi z Ukrainy. W ciągu półtora roku do dwóch lat liczba Ukraińców przebywających w Polsce gwałtownie wzrosła. Sam fakt, że w zeszłym roku polskie konsulaty wydały 800 tysięcy wiz na Ukrainie potwierdza jaka liczba Ukraińców może znajdować się w Polsce. Co więcej, obecnie może być trudno policzyć ilu ich może tutaj być, dlatego że od 1 maja zeszłego roku działa prawo, które pozwala przedłużyć legalny status pobytu w Polsce jeśli są do tego podstawy. Może to zrobić administracja województwa bez potrzeby wyjazdu z Polski i otrzymania nowej wizy. Ludzie, którzy wyjechali do Polski w zeszłym roku, pracowali lub uczyli się mogli przedłużyć swój pobyt".
W przypadku dalszego pogarszania się sytuacji ekonomicznej Ukrainy, a także dalszej eskalacji konfliktu w Donbasie, potok ukraińskich imigrantów jadących do Polski ulegnie znacznemu zwiększeniu.
Andrij Bohdanowycz Deszczycia, ukr. Андрій Богданович Дещиця (ur. 22 września 1965 w Perwiatyczach) – ukraiński politolog, zawodowy dyplomata, w latach 2007−2012 ambasador Ukrainy w Finlandii, od 7 listopada 2014 ambasador Ukrainy w Polsce.
Po protestach na Majdanie i ucieczce prezydenta Janukowycza mianowany p.o. ministra spraw zagranicznych w rządzie Arsenija Jaceniuka, funkcję sprawował do 19 czerwca 2014, po czym zwolniono go z funkcji za wulgarne okrzyki pod adresem Władimira Putina w czasie zamieszek pod rosyjską ambasadą w Kijowie.
13 października 2014 został mianowany na stanowisko ambasadora Ukrainy w Polsce. 7 listopada 2014 złożył listy uwierzytelniające prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu i oficjalnie rozpoczął misję w Warszawie.
Deszczyca w trakcie śpiewania wulgarnej piosenki o Putinie pod ambasadą Federacji Rosyjskiej w Kijowie. W związku z protestami Rosji wybryk kosztował go utratę posady p.o. ministra spraw zagranicznych Ukrainy.
Źródło:
//glavcom.ua/news/316344.html
Komentarze (44)
najlepsze
@Dzieciok: Są, we Włoszech i Grecji im przeszkadza i chcą ten ciężar zrzucić na nas, a my przecież mamy Ukraińców;] Przecież mają wojnę, problemy gospodarcze i migrują do lepszej części świata, problemy te same.
Komentarz usunięty przez moderatora
No popatrz, kto by się spodziewał. /s
@orkako: Pozostali mają tą krew na rękach. Ale zgodzę się ze lepsi oni niż narzucający się w każdej sferze abdulowie!
zrobić #!$%@? w kraju po czym #!$%@?ć na zachód.
Prawaki nienawidzą podnosić pensji i bedą sciągać imigrantów aż zniszczą kolejny naród.
Tak jest właśnie niszczony zachód i tak zostanie zniszczona POLSKA.
Zdziwiłbyś się. Ukrainki wcale nie są jakiś potulne etc. Same problemy z takimi.