@supersonicmikeoftheskies: Mój różowy pasek bardzo boi/brzydzi się węży/żmij/itp., nawet w tv nie może ich oglądać. Ogólnie straszna paranoja jak się tylko nawet wspomni o nich. Taka fobia. Kiedyś pracowaliśmy razem i panie w pracy miały akurat takiego sztucznego węża z drzewa co się wygina i "udaje prawdziwego". Więc wpadłem na głupi pomysł że zrobię żart. Pożyczyłem ów zabawkę, wchodzę do biura i mówię "łap", automatycznie rzucając nim w stronę mojego różowego.
Nie za bardzo rozumiem, w jaki sposób to ma ją zniechęcić do używania telefonów komórkowych... Kryje się pod tym jakaś teoria? Działa na inne nawyki/nałogi?
Inny tata rozwiązał problem nieusłuchanej córki tak. Akcja od 7 minuty, ale polecam obejrzeć całość, bo tata czyta wredny wpis z fejsa córki. Oczywiście Teksas :)
@Aerials: Gdyby nie matczyna miłość do dziecka, czyli emocja, wiele dzieci kończyłoby tak, jak Madzia z Sosnowca.
Nie twierdzę, że wszystkie emocje są dobre, przeciwnie. Wiele z nich jest destrukcyjnych. Ale w szerszym spojrzeniu, emocje nam, jako ludziom, bardziej sprzyjają, niż szkodzą.
Kierowanie się wyłącznie logiką i rozumem kojarzy mi się z robotem, nie z człowiekiem.
Komentarze (96)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie twierdzę, że wszystkie emocje są dobre, przeciwnie. Wiele z nich jest destrukcyjnych. Ale w szerszym spojrzeniu, emocje nam, jako ludziom, bardziej sprzyjają, niż szkodzą.
Kierowanie się wyłącznie logiką i rozumem kojarzy mi się z robotem, nie z człowiekiem.