Tania siła robocza ze wschodu miała wspomóc polskich pracodawców. Ale nasi sąsiedzi, choć przyjeżdżają na zaproszenia naszych firm, to po przekroczeniu granicy ślad po nich ginie.
Czemu tu się dziwić? Przecież Ukraińcy to nie głupcy i jeśli mogą pracować za większe pieniądze, to pracują. Niech pracodawcy zaoferują większe pensje to i w Polsce znajdą chętnych do pracy.
Komentarze (2)
najlepsze