Takie truestory o zachowaniu policji w UK. W czasach, kiedy jeszcze mieszkalem w Londynie w West Drayton wybralem sie na urodziny kolezanki. Piateczek, alko sie lalo ponadprzecietnie, domek z ogrodem, grill, ognisko, gitara... Troche sie pale zalalo, nie ukrywam. Wracam do siebie w srodku nocy, piechotka, spokojnie. Wychodze z przejscia podziemnego pod dworcem West Drayton. Kto zna ten wie - wokol sa domki z takimi malymi murkami robiacymi za ogrodzenie. Troche gubilem
kiedyś spalam sobie grzecznie przed daleka podrożą w cebulospiworku na podłodze terminalu na Gatwick. Rankiem otworzywszy chabrowe oczy przywitał mnie tekst 'Good morning, Madam. Did you sleep well ?' i usmiech patrolu z bronia automatyczna . Milo przyjemnie, po prostu jak zwykle, i tylko w polskiej podswiadomosci gdzies tam gleboko przelecialo
Będąc w Anglii byłem świadkiem interwencji tamtejszej policji o ile można to nazwać w ogolę interwencją - bo bardziej wyglądało to na interwencję pracowników społecznych niż sił porządkowych. Pod naszym domem agresyjny angielski pijak wymachiwał metalowym prętem i przez godzinę rzucał bluzgami, a w czasie niecałej godziny te faje próbowały nakłonić pijaka do porzucenia agresywnej retoryki, uspokojenia się i wejścia do radiowozu. WTF! Łącznie było pięciu funkcjonariuszy, dwie kobiety i trzech rosłych
@dr_gorasul: glupoty opowiadasz, tam obowiazuje jedna zasada - Likwidacja zagrozen dla czlowieka, gdyby ten facet probowal kogos zaatakowac, to by na nim w kilka sekund siedzieli wszyscy.
aby jedną ręką tego pijanego suchelca rzucić do radiowozu jak worek ze śmieciem
to wlasnie jest podsumowanie bohaterów z Polskiej policji, co by tym osiagneli? tak materialnie, kolejna kaleke na utrzymaniu? poczuli by sie twardzi? Widzisz brytyjska Policja, boryka sie z ludzmi z calego
@dr_gorasul: Mala lekcja historii od znajomego emerytowanego angielskiego policjanta. Kiedys (20+ lat temu) policjant w Anglii mial do dyspozycji jedynie gwizdek i pałkę patrolujac samotnie rejon. Nie mial mozliwosci wezwania posilkow ani uzycia broni. Uczyli sie pomagac ludziom, zyskiwac ich szacunek, a nie strach i negocjowac bez uzycia przemocy, bo byli zdani wylacznie na siebie. Do dnia dziesiejszego staraja sie bardzo dlugo nie uzywac sily fizycznej i przemocy tylko negocjowac, przekonywac
Policja w uk jest wyluzowana i nie nosi broni. Ktoś wyżej pisał o tym, że są bardziej jak działacze służb społecznych. Ma to swoje plusy i minusy, do bardziej hardkorowych akcji wzywana jest uzbrojona policja, czyli armed police, albo mounted police (konna policja) do ochrony imprez, demontracji itd itp. Ci wszyscy w kolorowych kurtkach i kamizelkach, to najczęściej takie zwykłe krawężniki, oni są wyluzowani. Ale jakbyś chciał coś takiego zrobić z uzbrojonym
podczas tych wakacji przekonałam się, że nikt nie pobije policji gruzińskiej. w ciągu 16 dniowego tripa spałam na komisariacie dwa razy, z czego raz budząc się w środku nocy na kanapie zauważyłam, że śpi tez cały komisariat a wszystkie gnaty leżą na stoliku obok, raz zapewnili mi obstawe, pozwolili przestawić auto po pijaku ulice dalej. siedząc innym razem na komisariacie wypalilam do moich towarzyszy podrozy z opowieścią o Maroko z dosyć międzynarodowym
@gwiezdna: a myślisz, że ludzie w zomo to byli tacy okrutni zwyrodnialcy 24h/dobe? Prawie każdy gliniarz jest normalnym człowiekiem, z którym można się pośmiać, zajarać i popić, ale każdy normalny człowiek może ulec swej prymitywnej naturze... pewnie znasz, ale polecam: https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny
Pamiętaj, że to nie policjanci wymyślili (często absurdalne) zasady, których musza pilnować.
@gwiezdna: Wiadomo, jeżdżenie na stopa z gruzińską policją, podwożenie na chatę itp. to normalka. Piło się też czasem z policjantami (w tym roku komendant posterunku w okolicach Sighnaghi na czworaka chodził). Super ludzie. Jako osoba z obcego kraju jesteś prawie nietykalna, a policja zrobi wszystko, żebyś czuła się dobrze. Ale.. jest też inny świat, którego być może nie znasz. Policja, szczególnie w zapomnianych przez Boga dziurach, potrafi być - eufemizm -
To nie tak, że cała policja jest wyluzowana. To miejsce jest bardzo często odwiedzane przez turystów, którzy często proszą policjanta o np. wspólne zdjęcie, poradę itp. Dlatego do takiej służby wysyła się człowieka, który lubi kontakt z ludźmi i potrafi "być na luzie".
Oczywiście nasi rodacy kilka lat temu dla beki potrafili nadużywać zaufania brytyjskiej policji.
Komentarze (171)
najlepsze
W czasach, kiedy jeszcze mieszkalem w Londynie w West Drayton wybralem sie na urodziny kolezanki. Piateczek, alko sie lalo ponadprzecietnie, domek z ogrodem, grill, ognisko, gitara... Troche sie pale zalalo, nie ukrywam.
Wracam do siebie w srodku nocy, piechotka, spokojnie. Wychodze z przejscia podziemnego pod dworcem West Drayton. Kto zna ten wie - wokol sa domki z takimi malymi murkami robiacymi za ogrodzenie. Troche gubilem
Pod naszym domem agresyjny angielski pijak wymachiwał metalowym prętem i przez godzinę rzucał bluzgami, a w czasie niecałej godziny te faje próbowały nakłonić pijaka do porzucenia agresywnej retoryki, uspokojenia się i wejścia do radiowozu. WTF!
Łącznie było pięciu funkcjonariuszy, dwie kobiety i trzech rosłych
to wlasnie jest podsumowanie bohaterów z Polskiej policji, co by tym osiagneli? tak materialnie, kolejna kaleke na utrzymaniu? poczuli by sie twardzi?
Widzisz brytyjska Policja, boryka sie z ludzmi z calego
Kiedys (20+ lat temu) policjant w Anglii mial do dyspozycji jedynie gwizdek i pałkę patrolujac samotnie rejon. Nie mial mozliwosci wezwania posilkow ani uzycia broni. Uczyli sie pomagac ludziom, zyskiwac ich szacunek, a nie strach i negocjowac bez uzycia przemocy, bo byli zdani wylacznie na siebie.
Do dnia dziesiejszego staraja sie bardzo dlugo nie uzywac sily fizycznej i przemocy tylko negocjowac, przekonywac
Ci wszyscy w kolorowych kurtkach i kamizelkach, to najczęściej takie zwykłe krawężniki, oni są wyluzowani. Ale jakbyś chciał coś takiego zrobić z uzbrojonym
@Budo: czyli coś jak nasza straż miejska, tylko bardziej kulturalni?
Pamiętaj, że to nie policjanci wymyślili (często absurdalne) zasady, których musza pilnować.
Ale.. jest też inny świat, którego być może nie znasz. Policja, szczególnie w zapomnianych przez Boga dziurach, potrafi być - eufemizm -
To miejsce jest bardzo często odwiedzane przez turystów, którzy często proszą policjanta o np. wspólne zdjęcie, poradę itp.
Dlatego do takiej służby wysyła się człowieka, który lubi kontakt z ludźmi i potrafi "być na luzie".
Oczywiście nasi rodacy kilka lat temu dla beki potrafili nadużywać zaufania brytyjskiej policji.
Komentarz usunięty przez moderatora