@silver1: Dokładnie. Chcesz wziąć ostatni głęboki oddech dusząc się i tarzając wśród ciał innych ryb, ale niestety dławisz się kumplem który wpadł ci do pyska. Generalnie trochę ujowo
Witam. Są różne rodzaje połowu. W USA praktykuje się łowienie prądem, natomiast w Rosji preferowane jest najpierw podawanie wódki rybom, aby potem wpadały w sieć. Szkoda, że film jest naprawdę od połowy, nie ma na nim procesu oswajania, zakolegowania się z rybą. Poniższe foto jako dowód uzupełniający wartość znaleziska.
To teraz troche powspominam. Mój ojciec pływał na rybakach w Dalmorze. Łowili na całym świecie: Beringa, Ochockie, okolice Afryki, Ameryki Pd., Nowa Zelandia, itd. Duże statki przetwórnie - takie pływające fabryki. Łowili ryby, kalmary, kryl. Nieraz nie było go w domu przez 9 mcy w roku. Jak byłem gówniakiem to pamiętam, że wracali do Gdyni statkami, później tylko latali na wymiany samolotami. Mam gdzieś na kasecie vhs ponad 2 h nagrania pracy
@raszpon: A teraz: > Majątkiem Dalmoru, który już lata temu zaprzestał połowów dalekomorskich, są przede wszystkim niezwykle atrakcyjne grunty, w sumie ok. 20 hektarów wycenianych w różnych okresach na co najmniej kilkaset milionów złotych. Tymczasem najpierw akcje pracownicze, które objęli byli i obecni pracownicy - w sumie ponad 5 tysięcy osób - okazały się mniej warte, niż ci zakładali, to teraz za ich zeszłoroczną zamianę na akcje PHN muszą zapłacić
@ziobro2: Wszystko zależy. Jak kończyłem "karierę" w rybołówstwie (jakieś 10 lat temu) pływając trałowym Storemem (jeden z najpopularniejszych typów kutrów w polsce) za kilo patroszonego dorsza dostawało się w skupie ~5-7 zł. Dobowo łowiło się tego w zależności od wielu czynników od 0,5-2 ton (w praktyce bliżej tony niż dwóch) - i to było jak były dobre okresy. Często łowiło się mniej albo inne mniej opłacalne gatunki ryb.
nie spodziewalem sie ze caly proces filetowania, pakowania itp zachodzi na statku myslalem ze po zlowieniu ryb, towar trafia do portu i stamtąd do jakiejs fabryki, która sie tym zajmuje
@szczebrzeszynek: To jest przetwórnia, taki statek wypływa na długie i dalekie rejsy i dlatego mrozi ryby w zamrażarkach. A ty piszesz o małych jednostkach, tj. kutrach, które wypływają niedaleko w morze i tylko na kilka godzin. Kutry nie mrożą towaru, tylko dostarczają go świeży od razu na brzeg do przetwórni.
Komentarze (107)
najlepsze
te ryby miały swoje marzenia, cele, rodziny
@raszpon: A teraz: > Majątkiem Dalmoru, który już lata temu zaprzestał połowów dalekomorskich, są przede wszystkim niezwykle atrakcyjne grunty, w sumie ok. 20 hektarów wycenianych w różnych okresach na co najmniej kilkaset milionów złotych. Tymczasem najpierw akcje pracownicze, które objęli byli i obecni pracownicy - w sumie ponad 5 tysięcy osób - okazały się mniej warte, niż ci zakładali, to teraz za ich zeszłoroczną zamianę na akcje PHN muszą zapłacić
Z tego trzeba
myslalem ze po zlowieniu ryb, towar trafia do portu i stamtąd do jakiejs fabryki, która sie tym zajmuje
@szczebrzeszynek: Wtedy by się dużo szybciej psuły.