Jak zapewne część z was już wie a reszta właśnie się dowiaduję wyjechałem za pracą do Czech.
Jako że pierwszy dzień na obczyźnie a w brzuchu burczy to wybrałem się na zakupy do czeskiego Lidla.
Oto co udało mi się kupić za 295 koron (około 45 zł ) :
5 cytryn
sześciopak podróbki monte
parówki wieprzowe 5szt (200g)
szynka z kurczaka (100g)
szynka wieprzowa (100g)
ser Edam plastry (400g)
herbata czarna 50 torebek
Delma z masłem (500g)
1kg cukru
1l mleka 1,5%
Płatki czekoladowe (250g)
chleb krojony (650g)
reklamówka duża
10 paczek chusteczek
Paragon :
ps. jak już się oswoję z nową rzeczywistością to zacznę zwiedzać miasto. Postaram się wrzucać co ciekawsze fotki.
Czechy oprócz piwa, to są droższe od nas, Węgry tak samo. Dopiero w Bośni można kupić czy zjeść taniej niż u nas. Chorwacja też mnie rozczarowała cenami.
Komentarze (8)
najlepsze
@mikro222: Ja myślę, że oni przyjeżdżają na zakupy samochodami.