Najlepsze są te miliony polskich Sebków, podzielone na obozy fanów Realu i Barcelony xD Wybrali sobie #!$%@? jeden z dwóch najlepszych klubów na świecie, a potem wielce "dumni po zwycięstwie".
#!$%@? mnie to, że jeśli nie znasz się na piłce nożnej, ogólnie masz #!$%@?, nie potrafisz wymienić ani jednego członka drużyny, to zaraz padają pytania, czy ja aby na pewno jestem Polakiem, i czy na pewno mężczyzną. Według takiej definicji pewnie nie. Ale od kiedy piłka nożna to wyznacznik czegokolwiek? Sport jak każdy. #!$%@? mnie boli, kto wygra, kto przegra, bo co to niby zmienia.
@NamalowanyPrzezSmutek: Jak chodziłem do liceum jakąś dekadę temu to popularne było stwierdzenie, że jak faceta nie interesują samochody bądź piłka nożna to z pewnością interesujesz go Ty.
@Cuntenti: Mnie nie interesują samochody. No interesowały raz, jak kupowałem swój - ale na tej samej zasadzie "interesowałem się" komputerami, telefonami komórkowymi i pralkami. Nigdy nie rozumiałem tych dyskusji o "nowym modelu auta X"... najczęściej w cenie powyżej 1 mln zł. Ostatnio siedzę sobie w saunie i goście tak przez 20 minut rozemocjonowani dyskutowali o wyższości jednego auta nad drugim. Obaj nie mają tych modeli i nigdy w życiu nie będą
jesli przyszliscie tu poczytac komentarze grubych, ktorzy na wfie zawsze stali na bramce i przez to przez reszte zycia maja uraz do sportu dajcie plusa xD
Lubię tego autora, ale lepiej niech trzyma się ogólniejszych tematów, na których się choć trochę zna. Ja nie jestem kibicem, ale na imprezach typu Euro chętnie się przejdę do znajomych na mecz Polaków, bo po pierwsze, jesteśmy jako ludzie gatunkiem stadnym, po drugie lubimy wspólnie przeżywać emocje. A skoro są emocje, to czasem ktoś się ucieszy, a innym razem się popłacze.
To tak jakby krytykować emocje na filmie. Tam tak samo, nie
Ja znam jego historię. On zrobił kilka filmików i sobie odpuścił. Nic się nie działo na kanale chyba przez lata, do czasu aż ktoś nie wrzucił na Reddit jego filmiku o girly drinks. Popularność eksplodowała po raz pierwszy, ale daleko mu było do tego, co teraz. Ale wrócił do robienia filmików, miał później kilka kolejnych niezłych strzałów (można ocenić po ilości wyświetleń) i się udało.
Nie, żebym coś, ale skoro fani kupują gadżety, stroje, bilety na mecze, to oni w większej mierze opłacają klub. Popatrzcie ile % dają sponsorzy / miasta. Fani są określani dwunastym zawodnikiem. Gdyby klub nie miał żadnego fana, to by nie miał ani grosza na działalność. (no tu przesadzam, ale spadłby w błyskawicznym tempie na dno) Gole przeważnie dedykowane są fanom, potem rodzinom i przyjaciołom. Więc tak, #!$%@?. Wygraliśmy!
Bez sensu te wideo. Przecież od dawna wiadomo, że kibice to taki doping zawodnika i gdziekolwiek nie są, czy przed TV czy na żywo to są w jakimś stopniu tym sportowcem/klubem. Więc można mówić my wygraliśmy - szczególnie jeśli chodzi o nas jako kraj - oni nas reprezentowali. Tak samo inni sportowcy reprezentują dany klub, który nieodłącznie też tworzą właśnie kibice. Pier*olony ignorant na tym filmiku jest i bierze wszystko by pasowało
Ten filmik to jest jakaś kompletna bzdura. Otóż wyjaśnię wam dlaczego MY wygraliśmy a nie oni. Wyobraźcie sobie np.Barcelonę bez kibiców. Baaardzo ciekawe mecze przy pustych trybunach. Zabierzcie kibiców oglądających Premier League. Ciekawe skąd wtedy angielskie kluby miały by hajs na transfery. 0 widzów = 0 (słownie: zero) przychodu z praw telewizyjnych, co przekłada się na brak transferów. Poza tym niektórzy ludzie kibicują jakiejś drużynie od dziecka chodząc co 2 tygodnie na
Komentarze (135)
najlepsze
To tak jakby krytykować emocje na filmie. Tam tak samo, nie
Ja znam jego historię. On zrobił kilka filmików i sobie odpuścił. Nic się nie działo na kanale chyba przez lata, do czasu aż ktoś nie wrzucił na Reddit jego filmiku o girly drinks. Popularność eksplodowała po raz pierwszy, ale daleko mu było do tego, co teraz. Ale wrócił do robienia filmików, miał później kilka kolejnych niezłych strzałów (można ocenić po ilości wyświetleń) i się udało.
Jak to usłyszałem to myślałem że skisnę xD
Fani są określani dwunastym zawodnikiem.
Gdyby klub nie miał żadnego fana, to by nie miał ani grosza na działalność. (no tu przesadzam, ale spadłby w błyskawicznym tempie na dno)
Gole przeważnie dedykowane są fanom, potem rodzinom i przyjaciołom.
Więc tak, #!$%@?. Wygraliśmy!