Amatorski film dokumentalny z Polski, rok 1993
Powrócimy do początku lat 90. i tego jak wyglądała Polska oraz jak wyglądało życie. Materiał został nagrany przez Amerykańskiego obywatela, który wizytował nasz kraj w sierpniu 1993 roku.
WuDwaKa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 124
Komentarze (124)
najlepsze
@WuDwaKa: autor opisu z deczka przyfantazjował sobie.
Lepszą kamerę niż on to ja już wtedy miałem.Nawet mam ją do dzisiaj - dwudziestoparoletnia Sony.Może kamera nie była na każdym rogu,ale wideo to miało mnóstwo ludzi,do dziś pamiętam te kreskówki z Hanna Barbera.
Zawsze miałem negatywne podejście do filmowania wycieczek, wesel, komunii itp imprez gdzie ciotki jedzą kotlety, albo wujek rozkłada namiot, bo "kto to będzie potem chciał oglądać". Jednak nagle okazuje się, że po 20 latach fajnie jest zobaczyć takie retro-pamiątki z tych czasów, pośmiać się z fryzur i kreszowych kurtek i powspominać.
Wtedy takie głupie filmy z codziennych zajęć stanowią jedyną namiastkę głosu czy wyglądu bliskiego.
Przerabiałem to już niejednokrotnie niestety...
Komentarz usunięty przez moderatora
I pewnie dużo więcej takich istnieje, nie tylko dla naszego kraju i nie tylko, przez jeden kraj kręcone.
Moim zdaniem, zawsze w takich produkcjach, kiedy oglądane są tak z nienacka, cenne jest bogactwo refleksji i dystansu do naszej rzeczywistości, które z nich emanuje. Historia staje się czymś płynnym, i swobodnie płynącym, a my tylko pojawiamy się i znikamy.
Swobodnie też dostrzega się, jak często tak bardzo koncentrujemy się na małostkowych
Aż stamtąd?
To tylko moja subiektywna opinia (albo tylko przemyślenia) i bardziej chodzi o pojęcie jako całość, bez sytuacji które to potencjalnie umożliwia, czy są negatywne czy pozytywne.
Właśnie to ze "sztywnością", moim zdaniem jest intrygujące samo w sobie, ponieważ czy przyjeżdża ktoś z kraju X czy Y, bez znaczenia jak bogatego czy biednego, to tylko zastaje naszą codzienność i być może to, że jesteśmy w trakcie czegoś tam mniej codziennego. A