Prosty numer, który w niesprzyjających warunkach nie jest łatwy do wychwycenia. Na szczęście ruchu nie było A ja czytałem kiedyś o tym na wykopie ;) Wrocław
Ja miałam bardzo podobnie. Cyganka przyszła z córką - wybrały dwie pary rajstop i zapłaciły banknotem 200 zł. Gdy wydałam (stówka też była) córeczka stwierdziła, że jednak jedne rajstopy się jej nie podobają więc je oddała a ja zwróciłam pieniądze, potem wzięła inne, potem matula chciała coś dobrać i tak ok 15 min(brały i zwracały mi towar). Na koniec oczywiście nic nie kupiły i stówka zniknęła u córki w kieszeni. Szczęście, że
Kiedyś dałem się tak zrobić, na szczęście zorientowałem się na tyle szybko, żeby dogonić sprawczynię, młoda kobieta, z dzieckiem na ręku. Powiedziałem jej, co o niej myślę i oddała stówę. Nikt się nie zemścił. Chciałem dać w mordę ale to dziecko na rękach, chyba celowo je zabrała ze sobą... #coolstory #takbylo
Pracuje w sklepie. Jak by ładnie ubrany gość w garniaku mnie tak chciał #!$%@? to zorientował bym się dopiero wieczorem jak liczył bym kasę w kasetce. A jak ktoś ubrany jak Cygan by mi powiedział tak to zaśmiał bym mu się w twarz i powiedział że zwrotów nie ma i nara ;)
Moją żonę kiedyś tak zrobili na 50zł. Bardzo podobna sytuacja: baba wzięła jedną różę, zapłaciła banknotem 100zł i po chwili zażądała zwrotu. O tyle było trudniej, że to nie była jedna osoba tylko weszła cała zgraja i przy okazji straszny raban robili. Żona po chwili się zorientowała ale było już za późno. Moment i odjechali w siną dal, szukaj wiatru w polu.
ja bym tego nie zauważył, nie ma bata. nie zauważyłem na filmiku i nie zauważyłem kiedyś jak jedna cyganka mi "wróżyła". miałem tylko 20 zł w portfelu więc się chciałem przekonać czy naprawdę są takie zręczne bo kumpla jedna oskubała na 50 czy 100. no to się przekonałem :) ale kosztowało mnie to tylko 2 dychy więc w sumie mi nie szkoda.
@spike1975: Kurcze, czyli nie jestem sam. Mi kiedys chciala powrozyc. Wiedzialem ze chce mnie oskubac na kase, ale myslalem ze ja.przylapie. No i stracilem 20zl. Potem jednak pomyslalem-porzadna cyganka, zna sie na rzecz, nie amatorka...no.i wcale tej kasy nie bylo zal. Tak troche jak na pokazie.magikow.
@spike1975: Jak wiedziałeś, że to 20zł zniknie, to spoko, ale zupełnie poważnie, to nie mam pojęcia, jak można dać się #!$%@?ć. Nie ma mowy, żebym dał komuś swój portfel lub pieniądz "ot tak". Z telefonem to okej, można być #!$%@?, bo się często go wyciąga z kieszeni, ale portfel?
Raz ktoś miał chrapkę na mój telefon (i tak wcale nie jest jakiś super). Podszedł do mnie koleś i mówi, że go
Mam tak co kilka tygodni. Po prostu oddaję im kwotę zakupu (np. kupuje coś za 5 zł płaci 200 - bierze resztę i chce zwrotu - daję jej 5 zł i wypad). Nie dość że się nie walniesz to jeszcze strasznie się burzą, że im 200 zabierasz.
Komentarze (370)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
W pierwszej chwili myślałem że to o stary rower chodzi.
#coolstory #takbylo
ale kosztowało mnie to tylko 2 dychy więc w sumie mi nie szkoda.
Kurcze, czyli nie jestem sam. Mi kiedys chciala powrozyc. Wiedzialem ze chce mnie oskubac na kase, ale myslalem ze ja.przylapie. No i stracilem 20zl. Potem jednak pomyslalem-porzadna cyganka, zna sie na rzecz, nie amatorka...no.i wcale tej kasy nie bylo zal. Tak troche jak na pokazie.magikow.
Raz ktoś miał chrapkę na mój telefon (i tak wcale nie jest jakiś super). Podszedł do mnie koleś i mówi, że go