Jakość zdjęcia, a ilość megapikseli w aparacie
Zobacz czy ilość megapikseli jest rzeczywiście tak ważna, żeby zdjęcie było dobrej jakości, a nie wielkości
pietrek3121 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 175
Zobacz czy ilość megapikseli jest rzeczywiście tak ważna, żeby zdjęcie było dobrej jakości, a nie wielkości
pietrek3121 z
Komentarze (175)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Chwalisz się sprzętem czy co?
Jestem zwolennikiem większej niż mniejszej ilości Mpix, no ale nie przesadzajmy. Pokazujesz efekty na zdjęciu 900x600. To jest 0,54Mpix. Przy resizowaniu do takiego rozmiaru przecież nie ma znaczenia czy zrobiłeś to z 5Mpix czy 15. Ważne jest odpowiednie wyostrzenie po zmniejszeniu.
Czyżby to jakaś ukryta funkcja ukrywania obiektów :)
tu możesz szukać fotek z konkretnych aparatów lub komórek:
http://www.flickr.com/cameras/motorola/razr_v3x/
Czyli reasumując aparat "teoretyczny", który daje obraz 15 pikseli na 15 pikseli da nam obraz taki sam jak 5Mpix?
Im więcej pikseli, tym zdjęcie powinno być z reguły dokładniejsze bo jest więcej pikseli na każdy mm2, a co za tym idzie zdjęcie powinno być wyraźniejsze, jeżeli
Przy czym niektorzy chwala sie , ze maja 5 megapikseli w telefonie, a pytam sie ich czy chociaz drukuja te zdjecia, zawsze odpowiadaja, ze nie, ze ogladaja tylko na ekraniku.. 240:320......
Komentarz usunięty przez moderatora
Co ma jasność do ostrości??? Przeforsujesz film x4 w dzień i wtedy zabieraj głos bo to dla takich jak Ty właśnie dedykowany jest ten wykop.
Szczerze i bez ironii to piszę. Przeczytałem Twoją wypowiedź kilka razy z naprawdę dobrymi chęciami, ale ona się kupy nie trzyma. Jasność czego? Sceny, obiektywu, może ekspozycja? Napisz konkretniej.
Wiem co to jest forsowanie, robiłem zdjęcia także analogową lustrzanką. Matrycę też forsowałem nie raz i też nawet w okolice 2EV czasami. Ale co z tego?
Do tego popełniasz powszechny błąd w dyskusji zakładając, że niby tylko ty się na tym
Aparat to jest małe gówno. Wystarczy EOS za 1500zł. Co z tego że masz fafnaście megapixeli jak robisz kitowym obiektywem za 250 zł z plastikowymi soczewkami i rozdzielczoścą ruska z kataraktą albo matryce wielkości kropli w aparatach telefonicznych lub kompaktach za 500zł. Tego się nie powino nazywać aparatem
Sprzętowy onanista?
Sprzęt i jakość są narzędziem, nie celem.
Nie, nie używam kitowego obiektywu:) Choć na f/5,6 przyznam, że potrafi nieźle rysować.
Poza tym raz mówisz, że trzeba wydać kupę kasy, a zaraz, że i tanim Zenitem się zrobi dobre fotografie. Canonem A6x0 czy G9 też zrobisz dobre zdjęcia jak będziesz się umiał nimi posługiwać.
EDIT: Nie wiem co chciałeś pokazać tym zdjęciem. Rozdzielczość niby? Ona tam jest bardzo kiepska.
To tylko zabawa, po co komuś lustrzanka do zdjęć na NK czy inną Fotkę ? Przerost formy nad treścią.
A fotografia analogowa zawsze ma to "coś" ,
Aparat z biedronki jest jak chińśka podróba telefonów, np.
Jak się nie znasz to nie próbuj zaginać innych. ;) Te telefony będą różnić się jakością zdjęć, jednak nie wynika to z powodu liczby megapikseli, tylko różnicy w tych śmiesznych soczewkach