To musiało się prędzej czy później stać że podwyżki OC staną się faktem. Ludzie są coraz bardziej świadomi swoich praw, coraz więcej jest napraw bezgotówkowych w ASO, na rynku jak grzyby po deszczu pojawiły się firmy które wywalczają odszkodowania - a każdy dobrze wie kto miał szkodę że walka z ubezpieczycielem to w większości kopanie się z koniem.
@mariusz_and: Tu chyba uprawiany jest inny proceder. Michu wspominał, że najtańsze ubezpieczenie dla Golfa IV z 2000 roku dla nastolatka z Gdańska bez historii w ubezpieczalniach to koszt 3700zł. Gdyby ten sam nastolatek chciał ubezpieczyć Golfa V z 2007 roku to zapłaciłby 2339zł a ubezpieczenie najnowszego Golfa VIII z 2016 roku kosztowałoby 3050zł. Jaka polityka może stać za takimi wyliczeniami OC? Zdaje się, że stawki są specjalnie zawyżane dla pewnej grupy
Polacy, takie trochę liberokomuchy - wszystko ma być tanio, bo tak działa wolny rynek, a moja pensja ma być 8 tysięcy ( ͡°͜ʖ͡°) Ciekawe, że Ci ubezpieczający się np. w PZU mają podwyżki rzędu maks 10%, natomiast Ci, którzy korzystali z firm dumpingujących ceny na potęgę typu różne Liberty Direct, Link4 i inne gówna za 300zł nagle obudzili się z ręką w nocniku. Dokładnie tak działa
Podwyżki ubezpieczeń są tylko z jednego powodu. Ubezpieczyciele oszukiwali nas na wypłacanych odszkodowaniach (zresztą robią to do dziś) ale ludzie przestali to tolerować i poszli gremialnie do sądów. Oczywiście sądy przyznały im racje i teraz ubezpieczyciele muszą zapłacić odszkodowania na kilka lat wstecz. Jednak po co dotykać swoich zarobków? Po co zaciągać kredyty, skoro można tę kasę wziąć od innych ludzi. Swoją drogą ciekawe, za ile nas rzad sprzedał, że dopuścił do
Czyli z jednej strony wiedzą, że to młodzi powodują najwięcej wypadków, a z drugiej nie rozumieją dlaczego tak dużo im składka wychodzi? Fuck logic. Po drugie przestańcie bredzić o wartości auta w przypadku OC. To nie ma kompletnie żadnego znaczenia a ludzie myślą, że to ma jakiś wpływ na cenę z którego roku jest wasze auto.
Najpierw mówicie, że przez lata TU oszukiwały i zaniżały składki bo była walka cenowa, a teraz
Trochę mnie to przeraża, że samochód staje się coraz bardziej towarem luksusowym. Na szczęście póki co mogę zarejestrować samochód na ojca i właśnie tak uczyniłem, ale kiedyś to się skończy i przestanie być tak kolorowo. Temat ważny, ale myślę że wina leży i po stronie ubezpieczycieli i naszej słabej gospodarki (co skutkuje słabymi zarobkami). Po prostu przez długi czas stawki za ubezpieczenia były śmiesznie niskie i przez to ciężko nam zaakceptować taką
@greenballz: Wydać miliardy na lepszą infrastrukturę drogową. Ciężarówki na tory lub rzeki. Zamknąć centra miast dla osobówek. Szybka kolej pomiędzy miastami. itp. Jakby samochód nie był potrzebny to by było mniej wypadków i mniej odszkodowań = mniejsze stawki.
@greenballz: Niedługo dojdzie do tego ze ten kraj tak jak dawniej zaborcy a potem nazisci będzie musiał naprawiać ktoś z zewnątrz bo polacy są za głupi do rządzenia. Drugi Batustan Bananowy się robi.
Ale rozwiązanie jest mozliwe, wystarczy: zebrac ludzi, zrobić zrzutę, założyć TUW, zdobyc licencje KNF, sprzedawać OC taniej niż konkurencja, wypłacać porzadne odszkodowania, zdobyć rynek, nie zbankrutować. Prościej jest lobbowac. Podawane pomysły są ciekawe, tylko kto za nie zapłaci?
Komentarze (140)
najlepsze
Ciekawe, że Ci ubezpieczający się np. w PZU mają podwyżki rzędu maks 10%, natomiast Ci, którzy korzystali z firm dumpingujących ceny na potęgę typu różne Liberty Direct, Link4 i inne gówna za 300zł nagle obudzili się z ręką w nocniku.
Dokładnie tak działa
Najpierw mówicie, że przez lata TU oszukiwały i zaniżały składki bo była walka cenowa, a teraz
Odszkodowania zaniżają.
Temat ważny, ale myślę że wina leży i po stronie ubezpieczycieli i naszej słabej gospodarki (co skutkuje słabymi zarobkami). Po prostu przez długi czas stawki za ubezpieczenia były śmiesznie niskie i przez to ciężko nam zaakceptować taką
zebrac ludzi,
zrobić zrzutę,
założyć TUW,
zdobyc licencje KNF,
sprzedawać OC taniej niż konkurencja,
wypłacać porzadne odszkodowania,
zdobyć rynek,
nie zbankrutować.
Prościej jest lobbowac. Podawane pomysły są ciekawe, tylko kto za nie zapłaci?