Mieszkam w UK 3 lata i stwierdzam, że tu jest większa przestępczość i patologia niż w PL. Nie ma miesiąca bez zabójstwa a miasto 300 tys. mieszkańców.
Pracuje w fabryce samochodów. Tydzień temu angol z mojej zmiany zwolnił się 15 min wcześniej. Ukradł plecak swojemu koledze, Odbił się na bramce kradzioną kartą (są kamery) i ukradł jego samochód ( kluczyki były w plecaku). Złapali go po kilku godzinach. Samochód stał pod domem.
Ja w jeszcze mniejszym i co chwilę coś się dzieje. Tu sprawa tyczy się Polaka ale wg mnie nie ma reguły, niedaleko mnie, dosłownie kilka domów dalej wprowadzali się angole. W jeden wieczor chyba przewieźli dosłownie wszystko z poprzedniego domu/mieszkania (trwało to kilka godzin więc zdążyli sporo przywieźć) ale na noc nie zostali. Wyobraźcie sobie jakież było ich zdziwienie kiedy rano zastali wyłamane drzwi i pustki w środku... Co tam się
Mieszkam w UK 3 lata i stwierdzam, że tu jest większa przestępczość i patologia niż w PL. Nie ma miesiąca bez zabójstwa a miasto 300 tys. mieszkańców.
@wcinaster: Tak, w UK jest większa ilość morderstw niż w Polsce o jakieś 20% (w Polsce 0,7 na 100k mieszkańców w UK 0,9 ref) ale nie jest tak że co ciągle kogoś mordują.
@stworek_potworek_pokaze_jezorek: @Dusk_Forest77: Ja bym powiedzial, ze najbardziej prawdopodobnym jest, iz to napad rabunkowy. Nie zdziwilbym sie, gdyby motocykl pochodzil od kogos znanego sprawcom, kto dal cynk o nowej lokalizacji maszyny. Ewentualnie sprawcy mieli zatarg z poprzednim wlascicielem.
Kiedyś jechałem rowerem do pracy w Londynie, było ok piątej nad ranem kiedy trzech murzynów paskudnych w wieku ok 18 lat chciało mi zabrać rower kiedy zatrzymałem się na światłach. Ledwo ucieklem przed dzikusami. W Polsce też bywa niebezpiecznie ale tam jest dużo gorzej niż u nas
@Arek656: Londyn ma wysoką przestępczość. Porównywanie go z polskimi miastami to nieporozumienie. Jeżeli z czymś porównywać to z Los Angeles albo Detroit ( ͡°͜ʖ͡°)
scrambler bikes to plaga w UK. Pewnie sprawka yobs, bo oni sie lubują w tych motocyklach. Natomiast niekoniecznie są skłonni za nie płacić. Szkoda chłopaka, trauma jak c$#j, jeszcze w tym wieku ku$#@. Sam jestem w trakcie wstawiania implantu (że tylko jednego to fuks jak diabli) bo kastet mi na mordzie wylądował. Także wiem, że zęby mu naprawią za darmo bez gadania. O tyle dobrze.
@wielki_prokrastynator: cztery połamane zęby, w tym usunięta jedynka plus usunięta kość z nad niej, trauma w całej szczęce i trwające już pół roku leczenie to mało? Sp#$!aj.
@realitybites: Ok, myslalem, ze tylko jeden ząb. Wiesz kto Cię uderzył? Mój znajomy użył kiedyś kastetu - uznano to ża użycie broni białej. Wyrok w zawieszeniu.
To nie jest tak że to my Polacy jesteśmy wybrańcami;] Chcecie zobaczyć barbarzyńców w barbarzyńskim mieście? To porujnuje wybrać się do Dublina;] Tu możesz mieć pociętą twarz, dostać butelką po głowie lub dostać parę śrubokrętów i nie ma znaczenia pora dnia, narodowość ani kolor skóry;]
@mikelo303: Dublin strasznie sie pokolorowal w ostatnich latach. Scumu i brudu jest zatrzesienie. Generalnie nigdy nie mialem problemu,ale nie szwendam sie po centrum i nie szukam problemow. Nie bywam w autobusach i luasach,bo tam jest nadprezentacja patusow. Mieszkalem w dzielnicy,gdzie dosyc czesto sie dzgaja i strzelaja,ale jako ze mieszkalismy na koncu osiedla i to jeszcze na koncu jednokierunkowej-nigdy zadnych incydentow. Generalnie trzeba trzymac sie od podludzi z daleka i najlepiej wyniesc
To nie ma żadnego związku z tym, że jest Polakiem tylko to że miał skuter. Przygotowałem krótki rys dla osób, które jeszcze na wyspach nie były.
Chav czyli odpowiednik naszego dresiarza to szczególny i najbardziej liczny podgatunek obywatela na Wyspach. Łatwo rozpoznawalny ze względu na uniwersalny na całym świecie ubiór czyli bejsbolowa czapeczka i podrobiony dres adidasa. Największe siedliska tego gatunku to dzielnice socjalne gdzie się łączy z rodzajem żeńskim zwanym "chavette"
Pomijając już sprawę tego biednego chłopaka, czy was też w.#!$%@?ą motocykle offroadowe, którymi łebki jeżdżą po szlakach górskich? Najgorsze, że nie można tego zatrzymać, motocykl nie ma rejestracji, a gnój jedzie w kasku, więc go nie rozpoznasz. Zazwyczaj jeżdżą w weekendy, kiedy policja najwyraźniej ma wolne.
Komentarze (113)
najlepsze
Pracuje w fabryce samochodów. Tydzień temu angol z mojej zmiany zwolnił się 15 min wcześniej. Ukradł plecak swojemu koledze, Odbił się na bramce kradzioną kartą (są kamery) i ukradł jego samochód ( kluczyki były w plecaku). Złapali go po kilku godzinach. Samochód stał pod domem.
Ja w jeszcze mniejszym i co chwilę coś się dzieje. Tu sprawa tyczy się Polaka ale wg mnie nie ma reguły, niedaleko mnie, dosłownie kilka domów dalej wprowadzali się angole. W jeden wieczor chyba przewieźli dosłownie wszystko z poprzedniego domu/mieszkania (trwało to kilka godzin więc zdążyli sporo przywieźć) ale na noc nie zostali. Wyobraźcie sobie jakież było ich zdziwienie kiedy rano zastali wyłamane drzwi i pustki w środku... Co tam się
@wcinaster: Tak, w UK jest większa ilość morderstw niż w Polsce o jakieś 20% (w Polsce 0,7 na 100k mieszkańców w UK 0,9 ref) ale nie jest tak że co ciągle kogoś mordują.
I po czymś takim?
Po pobiciu, przejechaniu motocyklem, ze złamanymi żebrami, bez badań w Anglii wypuszczają do domu?
Przygotowałem krótki rys dla osób, które jeszcze na wyspach nie były.
Chav czyli odpowiednik naszego dresiarza to szczególny i najbardziej liczny podgatunek obywatela na Wyspach. Łatwo rozpoznawalny ze względu na uniwersalny na całym świecie ubiór czyli bejsbolowa czapeczka i podrobiony dres adidasa. Największe siedliska tego gatunku to dzielnice socjalne gdzie się łączy z rodzajem żeńskim zwanym "chavette"