@nxc1l_26xc9 Jak przykre jest to, że tak normalne ludzkie zachowanie wydaje nam się nienormalne patrząc przez pryzmat naszej policji. Niestety. ( ͡°ʖ̯͡°)
W Holandii za nazbieranie grzybów w lesie masz mandat od 50 do 500 euro
@BuaKrztusiciel: Lasy należą do Króla. Jest do nich zakaz wstępu stąd zakaz zbierania grzybów i innych "owoców lasu". Poza tym jedzenie grzybów (poza pieczarkami) jest czymś tak oderwanym jak jedzenie ślimaków dla nas. Dzięki prawu o zwierzętach domowych nigdy nie miałem stresującej sytuacji z bezpańskim psem na ulicy. Ciszy nie zakłóca szczekanie jak ma to miejsce w
aha, czyli jak policja sie rzuca śnieżkami z cywilami to jest spoko, ale jak policja sie przebiera za aniołki w orszaku to wieszamy ich za jaja bo naraża na śmieszność instytucje, nie? xD
tutaj masz bardziej sytuację, gdyby policjanci przyłączyli się do kolędników i z nimi śpiewali. Przyznaj, że przebranie się za aniołki na tych koniach wyglądało co najmniej śmiesznie. Nie miało to też nic z tego o czym jest ten wykop - czyli z normalnym podejściem ludzkim. Naczelnik kazał, założyli i tak stali
Wykopie za pozytywne nastawienie. Może zobaczy to jakiś pan p..s u władzy i w końcu zrozumie, że policja jest dla ludzi a nie dla łatania dziury budżetowej mandatami.
Kiedyś w szkole na przerwie #!$%@? typowi przechodzącemu zaraz za płotem w czerep kulka śniegu, po czym odwróciłem się momentalnie. Mija dziesięć sekund a gość stoi obok i #!$%@? kolezce z liścia. Minęło 20 lat. Dziś jest wojskowym. Nie wie do dziś ze to za mnie oberwal. Opiszcie swoje podobne historie
@bgjm: Myśmy kiedyś w liceum przechodzili między budynkami szkoły. Szedłem jako pierwszy, zrobiłem sporą kulkę ze zmrożonego śniegu i rzuciłem w stronę kolegów, którzy szli za mną. Byli dość daleko, więc nie sądziłem, że to nawet do nich doleci. Niestety ... trafiłem prosto w twarz kolegę. Gdy dotarł do drzwi wyglądał jak jeden ze zdjęcia powyżej.
@bgjm: Kiedyś z kumplem postanowiliśmy zrobić wyszukany żart - otworzyć drzwi od sklepu i rzucić śnieżką w ladę. Tak było, ale pan sprzedawca się nie poddał i zaczął nas gonić. Rozdzieliliśmy się, miałem 50% szans, że pobiegnie za mną. Pobiegł za kolegą, dogonił go i zaprowadził do rodziców. Kolega zapoznał się z ojca #!$%@?, a mnie się upiekło #wygryw
Ech, przypomniały mi się czasy, jak w Śmigus Dyngus bywało +20 stopni, a nie -2 i w moim rodzinnym miasteczku lokalna straż pożarna całym wozem bojowym potrafiła na miejski rynek podjechać, by dać odpór bandom dwunastolatków z wiaderkami i butelkami po szamponie "Familijnym" :)
A teraz? Nie dość, że w Wielkanoc od lat już raczej się bałw... tfu! zająca wielkanocnego ze śniegu raczej lepi, to i po takiej akcji w wykonaniu SP
Komentarze (80)
najlepsze
@BuaKrztusiciel:
Lasy należą do Króla. Jest do nich zakaz wstępu stąd zakaz zbierania grzybów i innych "owoców lasu". Poza tym jedzenie grzybów (poza pieczarkami) jest czymś tak oderwanym jak jedzenie ślimaków dla nas.
Dzięki prawu o zwierzętach domowych nigdy nie miałem stresującej sytuacji z bezpańskim psem na ulicy. Ciszy nie zakłóca szczekanie jak ma to miejsce w
"Dziecko trafione kulą przez policjanta"
Dodane do notatnika
tutaj masz bardziej sytuację, gdyby policjanci przyłączyli się do kolędników i z nimi śpiewali. Przyznaj, że przebranie się za aniołki na tych koniach wyglądało co najmniej śmiesznie. Nie miało to też nic z tego o czym jest ten wykop - czyli z normalnym podejściem ludzkim. Naczelnik kazał, założyli i tak stali
A teraz? Nie dość, że w Wielkanoc od lat już raczej się bałw... tfu! zająca wielkanocnego ze śniegu raczej lepi, to i po takiej akcji w wykonaniu SP