Pokłosie zamieszania po słowach sędzi Gersdorf."SE": Gersdorf zarabia 28 tys zł
Małgorzata Gersdrof, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, wywołała burzę swoją wypowiedzią, że „za 10 tys. złotych brutto dobrze żyć można tylko na prowincji”. Szybko doczekała się ostrej riposty ze strony tabloidu - zarobki prezes SN „wynoszą 27,7 tys. zł miesięcznie, co daje rocznie 332 tys. zł”.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
Ale widać że ten naród wywodzi się z chłopstwa. "Bydlaku powinieneś zarabiać 3000 zł na rękę!".
Prawda jest taka że nikt poważny nie będzie szedł pracować na wysokich stanowiskach za 6 tysi na rękę, ale grażyny i janusze muszą wylać swoje żale.
Przed studiami rozważałem czy nie iść na prawo, jednak dorosłe osoby szybko mi to wyperswadowały, uzasadniając to tym, że nie mamy w rodzinie prawników. Do dnia dzisiejszego poznałem kilka osób po studiach prawniczych, które to potwierdziły.
Osoby na stanowisku tej pani powinny mieć świadomość, że do tego
Nie rozumiem tej "afery".
Nie żałuje jej wysokiej pensji, ale powinna mieć więcej klasy i chwile się zastanowić zanim wygłasza takie kontrowersyjne kwestie.
A zwłaszcza powinna miec więcej szacunku dla obywateli (podatników), ktorzy z własnych pensji zrzucają sie na jej pensje.
W kancelarii to trzeba sie natyrać, a na Państwowym można bąki zbijać. Jakby mogłaby pójść do kancelarii i zarabiać więcej, to by poszła. A tak widać, że nikt jej nie chce...