Komornik zwiał, pieniądze zniknęły
Sebastian Sz. skazany na więzienie komornik z Działdowa zapadł się pod ziemię. Odszkodowania, które miał zapłacić swoim ofiarom, najprawdopodobniej będzie musiał pokryć skarb państwa, czyli my, podatnicy. Miał luksusowy samochód terenowy, dom i kilka nieruchomości. Wszystko spieniężył i ulotnił się.
a.....a z- #
- #
- #
- #
- 121
Komentarze (121)
najlepsze
"...osobą fizycznym.." - pociotką byłych esbeków, buraków u władzy, policjantów wywalonych ze służby lub zajmujących stanowiska młodym, bo pracującym na wcześniejszej (ze względu na charakter pracy) "bogatej" emeryturze i wojskowych emerytów szczególnie pożadani ci z armii okupującej Irak
ciekawe co o nim mógłby powiedzieć inny komornik z działdowa, jego imiennik - sebastian szubiak
A tak na poważnie - czy jakiś wykopowy ekspert potrafi przedstawić mi choć jeden racjonalny argument, dlaczego w takich sytuacjach rutynowo nie wykonuje się działań mających na celu utrudnienie takiego najbardziej oczywistego wyjścia, czyli
@sylwek2k: trochę przegięte porównanie, nikt oskarzonemu nie zabrania korzystać z jego nieruchomości, ot gdyby ktoś podejrzany o grube malwersacje chciał sprzedać nieruchomośc to wypadałoby na czas rozpatrzenia sprawy przyblokować możliwość sprzedaży/darowizny. W sprawie Amber Gold nikt nie czekał
Swoją droga jeśli wszystko rozdał po rodzinie, to ten majątek jest do odzyskania także spokojnie.
http://zmierzkomornika.pl/executor/84
Dwa przypadki z UK - dwóch kolegów, jeden polak i jeden anglik. Burda w pubie, dostają wezwanie do sądu, jeden wraca do świata po miesiącu, drugi po 6 miesiącach. Przesiedzieli ten czas w więzieniu. Jedna rozprawa, szybki wyrok, kara. Z sali sądowej prosto do pierdla.
Oszczędzamy czas, oszczędzamy pieniądze.
Obie sprawy zupełnie ze sobą niezwiązane. Oboje skazani to tacy typowi kozacy (a co to nie ja).
Ile czasu toczyłyby się
Kumpel któregoś sędziego ze studiów?