To Niemcy (a nie Polska) najmocniej wspierają energetykę węglową.
Europa próbuje wmówić, że Polska jest największym węglowym trucicielem w Europie. Jednak wszystkie statystyki wskazują jednoznacznie, że to Niemcy spalają znacznie więcej węgla, mają większe emisje CO2 (również w przeliczeniu per capita!) oraz bardziej dotują ten sektor gospodarki.
Zdejm_Kapelusz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 22
Komentarze (22)
najlepsze
Trzeba wyrobić założenia w OZE, a wtedy pozostały sektor w tym węgiel, można sobie wspierać ile kto chce.
Jeżeli Niemcy dostawią np: 500 MW w OZE, to mogą sobie dobudowac kolejne 1500 MW w węglu nawet i nikt im tego nie broni i niczego nie łamią.
Tylko u nas ból dupy, że 5x bogatsze państwo, spala więcej, bo jak tak mozna. Można, bo nie chodzi
Polec tez nikt nie broni rozwijac górnictwa. Polska ma przydział 15% z OZE do 2020 r. więc na każde postawione 150 MW z OZE, może sobie dobudować 850 MW z węgla (pod warunkiem, że wypełni te 15%).
No ale marzeniem PIs jest, by najlepiej zlikwidować OZE (np: 100% blokada wiatraków) a nawet zablokowac atom.
@Czytelnik30:
Tak, jest krótki, glupi (powyciągane co wygodne do tezy), i w zasadzie spam i duplikat, bo takie informacje są dodawane ok 10 razy w roku. Zresztą sam serwis Niewygodne, to inne wcielenie Prawda info itp. debilnych stron.
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03536-Kto-truje-najmocniej-w-UE.htm
http://niewygodne.info.pl/artykul7/03406-Niemcy-wciaz-najwiekszym-emitentem-CO2-w-UE.htm
http://niewygodne.info.pl/artykul8/03676-Niemcy-posylaja-ekologow-na-drzewo.htm
Mamy taką demokrację, że od 27 lat wymieniają się w rządzie ci sami ludzie, a wyborców mają głęboko gdzieś. Przypominają sobie o nas raz na cztery lata na pół roku przed wyborami...
Tak nawisem mówiąc rozmawiałem kiedyś z gościem który siedzi w "branży" zajmują się remontami i regeneracją urządzeń dla przemysłu ciężkiego, nie tylko polskiego. Nie współpracują z kopalniami, tam ma się psuć na bieżąco i być naprawiane na bieżąco,
@WinstonWolf: Chyba nikt nie ukrywa tego, że Niemcy spalają ogromne ilości węgla i produkują z niego spore ilości energii. Ale - tak jak wszystkie kraje unijne - są w systemie handlu uprawnieniami do emisji więc muszą je stopniowo ograniczać lub płacić innym krajom unijnym za ograniczanie emisji gdzie indziej. To co jednak różni Niemcy od Polski to to, że w Niemczech od 2009 nie wydano pozwolenia