"Afera" w katowickim Multikinie rozwiązana
W katowickim Multikinie doszło do nietypowej sytuacji, o której zrobiło się głośno za sprawą jednego z widzów, który upublicznił swoją reklamację. Ciąg dalszy afery
vicking z- #
- #
- #
- #
- #
- 212
W katowickim Multikinie doszło do nietypowej sytuacji, o której zrobiło się głośno za sprawą jednego z widzów, który upublicznił swoją reklamację. Ciąg dalszy afery
vicking z
Komentarze (212)
najlepsze
Same napisy mu pokażcie, bo tylko o to miał pretensje
@robcio26: przeczytaj ze zrozumieniem co oni mi odpisali i jak byk tam stoi że KIEROWNICZKA CHCIAŁA ZAPROPONOWAĆ a nie że to zrobiła. Przecież kupa śmiechu z tego była w poprzednim znalezisku. Napisy leciały ale przy dziennym świetle, bez muzyki i z ekipą sprzątającą w tle. Nic tylko delektować się chwilą.
Rozumiem, że jak idziesz do dentysty na założenie plomby to
Coś jak kelner który zabiera Ci talerz z resztą jedzenia, uznając, że skończyłeś ( i nie siedziałeś cały dzień tylko akurat kończyłeś powoli jedzenie, by sobie posiedzieć chwilę dłużej ).
Lepiej zapytać lub te parę minut poczekać, żeby klient nie
Największe gówno-kino ever. Życzę im żeby odbiło im się czkawką takie zachowanie. Nie pierwsza afera z
Nikt tak o ciebie nie zadba jak zrobi to Multikino XD
Co ma
Ja byłem w lato w MultiKinie w Szczecinie i klimatyzacja była tak podkrecona że się przeziebilem. Złożyłem reklamację e-mailem - zero odpowiedzi.Kolejna reklamacja (ten sam e-mail) ale tym razem dw:kontakt@tvn24.pl - po 5 minutach telefon od dyrektorki MultiKina i 10 darmowych biletów na dowolne seanse. Zabawne w tym jest to, że
Gdyby tylko był jakiś polski odpowiednik słowa "creditsy"...
Janusze to mało powiedziane.
Pewnie z 10-15 tysięcy. http://imgur.com/a/pxtTa